Relacje z najwa?niejszych zawod?w w aplikacji Sport.pl Live na smartfony
Adam Małysz i Rafał Marton przez cały odcinek jechali bardzo równo. A do przejechania było aż 593 km odcinka specjalnego, podzielonego na dwie części. To najdłuższy etap tegorocznego Dakaru. Polska załoga na pierwszym pomiarze czasu była 21., a potem sukcesywnie poprawiała lokatę. Do mety dotarła z 16. czasem, o prawie 39 minut gorszym od zwycięskiego Naniego Romy.
Małysz od początku rajdu skutecznie realizuje swój plan. Nie ściga się za wszelką cenę, prowadzi na miarę swoich możliwości i w dobrym tempie kończy kolejne etapy. Przed rajdem marzył o pierwszej dwudziestce. Teraz ten cel wydaje się bardzo bliski.
Polak unika na trasie kłopotów, a te przydarzyły się w poniedziałek kilku faworytom. O zwycięstwie, a być może też w ogóle dalszej jeździe może zapomnieć Nasser Al.-Attiyah. Przed etapem miał tylko kilka minut straty do Peterhansela, ale w poniedziałek kilka razy stawał na trasie i nie wiadomo, czy w ogóle dotrze do mety. Duże straty ponieśli też Giniel De Villers, Guerlain Chicherit i Ronan Chabot. Prostą drogę do zwycięstwa ma teraz Peterhansel, który ma obecnie blisko 50 minut przewagi nad De Villersem.
We wtorek zawodnicy przejadą 353 km odcinka specjalnego z Cordoby do La Riojy. Relacja na żywo w Sport.pl.