WRC. Rajd Hiszpanii. Sebastien Loeb: Czułem się jak przed laty, chciałem tego zwycięstwa

Nie było mnie sześć lat na najwyższym stopniu podium rajdowych mistrzostw świata i bardzo mi tego brakowało - mówił zwycięzca Rajdu Hiszpanii Sebastien Loeb.

Sebastien Loeb wygrał w rajdowych mistrzostwach świata po raz pierwszy od sześciu lat. Pięć sezonów temu zawiesił rajdową karierę. Ścigał się w wyścigach, potem jeździ w Dakarze i zaczął rywalizację w rallycrossie. W tym sezonie przyjął zaproszenie od Citroena na start w trzech imprezach. W Meksyku i na Korsyce imponował tempem, ale popełniał błędy. W Rajdzie Hiszpanii na oczach tysięcy kibiców, którzy z różnych zakątków Francji przyjechali za swoim idolem, wygrał z przewagą 2,9 sekundy nad Sebastienem Ogierem.


- Czuje się dobrze po tym rajdzie. Bardzo podoba mi się ten system, że nie znam międzyczasów, bo tego nie było, gdy jeszcze się ścigałem. Walczyłem z Sebem i nie wiedziałem, że wygrałem. Nie było mnie sześć lat na najwyższym stopniu podium i bardzo mi tego brakowało - mówił Loeb.

9-krotny mistrz świata wygrał też dlatego, że w niedzielny poranek jako jedyny zaryzykował z oponami. Postawił na gumy z twardej mieszanki, zaufał prognozom pogody, które mówiły, że z nieba nie spadnie ani kropla. I tak właśnie było. - Decyzję o oponach podjąłem 30 sekund przed wyjazdem z serwisu. To była kwestia doświadczenia, ale i loteria. Pomogli mi starzy znajomi, którzy podrzucili dobre informacje. Wiedziałem, że ta opona będzie najlepsza, gdy nie będzie padać. Ale gdyby ktoś jeszcze się na nią zdecydował, to bym nie wygrał. Tak się na szczęście nie stało - mówił Loeb.

Francuz przyznał, że nie jechał szaleńczym tempem, bo jeszcze nie w pełni czuje auto i nie jest w nie tak "wjeżdżony" jak rywale. - Czułem się dobrze za kierownicą, ale nie jechałem na limicie. Niedzielne odcinki bardzo mi pasowały, o wiele lepiej czułem się niż na tych sobotnich. Czułem się jak przed laty, chciałem tego zwycięstwa - stwierdził.

- Za mną dziewięć mistrzowskich sezonów, ale ta wygrana smakuje kompletnie inaczej. Czekałem na nią sześć lat. Ścigam się w rallycrossie, ale tam nie wygrywam zbyt często - dodał.

Loeb jeszcze nie wie, co będzie robił w przyszłym roku. Peugeot wycofał się zarówno z Dakaru jak i z rallycrossu, więc 9-krotny rajdowy mistrz pozostał bez pracy. Ale powrót do rajdowych mistrzostw świata na pełny sezon wykluczył. - Ten weekend dał mi wiele radości. To świetne uczucie, bo rajdy to moja dyscyplina, tu jest mi najlepiej. Ale wiem też, dlaczego zrezygnowałem ze startów. Pełny sezon zajmuje wiele czasu, a ja nie chcę go już w ten sposób spędzać. Jazda w wybranych rajdach też nie jest taka prosta do zorganizowania - powiedział.

Więcej o: