Kajetan Kajetanowicz zajął czwarte miejsce w Rajdzie Hiszpanii w klasie WRC-2. W swoim debiutanckim sezonie w mistrzostwach świata nie zajął miejsca gorszego niż siódme.
Loeb wygrywa po raz 79. Ogier przed Neuvillem w walce o mistrzostwo świata
Kajetan Kajetanowicz: Zdecydowanie, to był niesamowity debiut w tej imprezie. Świetny rajd dla nas. W sobotę walczyliśmy o miejsce z mistrzem świata, w niedzielę Petter (Solberg - przyp. red.) był od nas szybszy. Jestem naprawdę zadowolony, bo jechaliśmy rewelacyjnym tempem jak na pierwszy raz w takim rajdzie.
- To bardzo trudna kombinacja, ale udało nam się sprostać wyzwaniu. Nie mam doświadczenia ze startu w takich warunkach, ale auto spisywało się dobrze, a zespół dał mi dużo pewności w walce z o wiele bardziej doświadczonymi rywalami. Nie popełniliśmy błędów, a to jest dla mnie bardzo ważne.
- Po tym rajdzie jest sporo rzeczy, które możemy poprawić. Najważniejsze jest doświadczenie, bo kierowca w tej rajdowej układance odgrywa ważną rolę. Nawet jeśli zespół sprawuje się świetnie, a kierowca nie ma objeżdżonego rajdu, to jest mu bardzo trudno pojechać szybko. Jest wśród nas jeden ewenement. Harri ma wspaniałego syna i młody Rovanpera zrobił tu niesamowitą robotę. Jest bardzo utalentowany, a do tego ma świetny samochód i sporo też czasu, żeby się przygotowywać do kolejnych startów. Urodził się, by ścigać się w rajdach.
- Nie spodziewałem się tego, że będziemy mieli tak wysokie tempo. Na wielu odcinkach specjalnych notujemy czasy w pierwszej trójce. Patrząc na listę startową, mam świadomość z kim walczę. Ci ludzie, którzy na mecie są za nami, przynajmniej 10 bardziej doświadczonych kierowców, powinno być przed nami, a z różnych powodów im się to nie udało. Cieszę się, ale jednocześnie chcę więcej, bo mam wielki głód wygrywania.
- Tak. Nie popełnialiśmy błędów i jechaliśmy bardzo szybko. Mam zespół, który podobnie jak ja nie jest bardzo doświadczony, ale zaangażowaniem, pasją i sercem nadrabia te braki. Jest kilka rzeczy, które musimy poprawić, ale to są niuanse. Jesteśmy z siebie dumni, choć rzadko tak patrzę na sprawy. Wolę poprawiać najmniejsze detale niż cieszyć się z tego, co dobre.
- To jest oczywiste. Chcę zwyciężać. Walczyłem z mistrzem świata Petterem Solbergiem w świetnym samochodzie, a to najlepiej pokazuje, że jestem gotowy na pełny sezon. Mam nadzieję, że będziemy mieli możliwość skorzystania z doświadczenia, które w tym roku zebraliśmy.