WRC. Transferowa karuzela ruszyła. Meeke w Toyocie, Lappi w Citroenie

Kris Meeke, który w trakcie sezonu został wyrzucony z Citroena, od 2019 roku wraca do ścigania się w WRC i będzie jeździł Toyotą Yaris WRC. Do francuskiego zespołu przejdzie Esapekka Lappi, który utworzy duet z Sebastienem Ogierem.

Ogier, pięciokrotny mistrz świata, o przejściu do Citroena poinformował na początku października. To był sygnał dla innych zespołów, że czas na zmiany jest już odpowiedni. W środę Toyota i Citroen ogłosiły swoje składy na przyszły rok.

Toyoty Yaris WRC poprowadzą tak jak w tym sezonie Ott Tanak i Jari-Matti Latvala, a do zespołu dołączy Kris Meeke. 39-letni Brytyjczyk jest jednym z najszybszych kierowców rajdowych świata, ale ciągnie się za nim sława ryzykanta ponad miarę. Z tego powodu w trakcie sezonu został zwolniony z Citroena. O rozmowach z Toyotą mówił się od jakiegoś czasu. W Finlandii, gdzie siedzibę ma zespół, bardzo doceniano to, że Brytyjczyk był jednym z niewielu kierowców spoza Skandynawii zdolnych do wygrania legendarnego Rajdu Finlandii. - Wiemy, że jest szybki, ale ma też ogromne doświadczenie oraz świetnie rozumie techniczna część sportu - mówi Tommi Mäkinen, szef zespołu.

Meeke zajmie miejsce Esapekki Lappiego, który przechodzi do Citroena. Młody Fin utworzy duet z Ogierem. - Jestem zachwycony tym kontraktem. Rok temu wiele nauczyłem się od Latvali, w tym roku podglądałem Tanaka, a teraz będę mógł się inspirować Ogierem - powiedział Lappi.

Z Citroenem pożegna się Craig Breen i prawdopodobnie najbliżej mu do M-Sportu, który ma na razie kontrakt tylko z Teemu Suninenem. Plotkuje się też o dołączeniu Haydena Paddona, który nie może być pewny miejsca w Hyundaiu. W ogóle nie jest jasne, ilu kierowców będzie miał koreański producent w przyszłym sezonie Zagwarantowany kontrakt ma na razie tylko Thierry Neuville, prawdopodobnie zostanie też Andreas Mikkelsen.

Neuville jest liderem klasyfikacji generalnej kierowców na dwa rajdy przed końcem sezonu. W dniach 25-28 października kierowcy będą rywalizować w Rajdzie Hiszpanii.

Maciej Szczepaniak: Robert Kubica to facet, który się nie poddaje. Nigdy

F1. "Autosport": Albon bliski posady w Toro Rosso na sezon 2019

Więcej o: