Z walki o zwycięstwo pierwszy odpadł Neuville, który na 11. odcinku specjalnym popełnił błąd, wypadł z drogi i stracił blisko minutę zanim wypchnęli go kibice. Belg ostatecznie dojechał na piątym miejscu, bo pomogli mu koledzy z drużyny - Hayden Paddon oraz Andreas Mikkelsen zwolnili na dwóch ostatnich odcinkach specjalnych na tyle, by Neuville przeskoczył ich w klasyfikacji generalnej.
W sobotę szansę na zwycięstwo stracił też Ott Tanak. Kierowca Toyoty dominował w Rajdzie Wielkiej Brytanii niemal od samego początku, ale na 16. odcinku specjalnym jego auto odmówiło posłuszeństwa. Awaria zakończyła jego jazdę i odebrała szansę na czwarty triumf z rzędu. Tanak z Walii wyjedzie z czterema punktami za drugie miejsce na tzw. Power Stage'u.
Ogier aż tylu problemów nie miał. W piątek miał drobną awarię skrzyni biegów, ale serwis się z nią uporał. Gdy kolejni rywale odpadali, on jechał szybko i czysto. W niedzielę wyzwanie rzucił mu Jari-Matti Latvala, na chwilę nawet odebrał prowadzenie, ale trzy ostatnie odcinki specjalne padły łupem Ogiera, który wygrał Rajd Wielkiej Brytanii, po raz piąty w karierze, z przewagą 10,6 sekundy nad Finem. Trzecie miejsce zajął Esapekka Lappi (Toyota), który miał 35,1 sekundy straty do zwycięzcy.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Neuville, ale na dwa rajdy przed końcem sezonu ma już tylko siedem punktów więcej od Ogiera. Na trzecie miejsce spadł Tanak, który do Neuville'a traci 23 punkty i szanse na tytuł ma raczej mizerne. W klasyfikacji producentów Toyota odskoczyła Hyundaiowi na 20 punktów.
Pieniążek szósty w WRC-2
14. miejsce w klasyfikacji generalnej i szóste miejsce w WRC-2 zajął Łukasz Pieniążek. W klasyfikacji generalnej cyklu Polak spadnie na piąte miejsce, bo wyprzedzi go Kalle Rovanpera. 18-letni Fin był najszybszy w WRC-2 w Wielkiej Brytanii, miał ponad półtorej minuty przewagi nad drugim na mecie Pontusem Tidemandem. Trzecie miejsce zajął Brytyjczyk Gus Greensmith, co też nie jest dobrą informacją dla Pieniążka w kontekście pozycji w klasyfikacji generalnej.
GP Japonii. Max Verstappen bliski zawieszenia na jeden wyścig
