Rajd Niemiec. Tanak ma WRC pod kontrolą, Kajetanowicz czwarty w WRC-2, Pieniążek awansował do Top10

Ott Tanak (Toyota Yaris WRC) ma bezpieczną przewagę nad rywalami w Rajdzie Niemiec przed niedzielnymi odcinkami specjalnymi. W WRC-2 na czwartym miejscu utrzymał się Kajetan Kajetanowicz (Ford Fiesta R5), a na siódme miejsce awansował Łukasz Pieniążek (Skoda Fabia R5).

Do 13. odcinka specjalnego to była walka Tanaka z Sebastienem Ogierem (Ford Fiesta WRC). Pięciokrotny mistrz świata mocno naciskał swojego estońskiego rywala. Przewaga Tanaka oscylowała wokół 10 sekund. 13. odcinek specjalny okazał się dla Ogiera pechowy. Na początku trasy złapał kapcia, musiał zmienić koło na trasie, momentalnie stracił mnóstwo czasu i z drugiego miejsca spadł na dziewiąte. Na dwóch kolejnych próbach niemal nie zdejmował nogi z gazu i ostatecznie przed ostatnim dniem rajdu jest na siódmym miejscu. Pomógł mu też w tym nieco błąd Craiga Breena (Citroen C3 WRC0, który uszkodził zawieszenie i na metę przyjechał z ogromną stratą.

-Co mi pozostało? Muszę ryzykować i tyle. Nie mam nic do stracenia. Jestem rozczarowany i chce mi się płakać. Jedziemy naprawdę dobry rajd i prawdopodobnie nie dostaniemy za to nagrody - mówił Ogier na mecie 15. odcinka specjalnego.

Francuz miał na myśli walkę o mistrzowski tytuł z Thierry’m Neuvillem (Hyundai i20 WRC). Belg przed Rajdem Niemiec miał 21 punktów więcej od Ogiera. Na niemieckich asfaltach nie był w stanie „dogadać się” z samochodem, ale jest na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej i wciąż ma szanse na podium. W zasięgu Ogiera realistyczne jest szóste miejsce (ma tylko 0,5 sekundy straty do Andreasa Mikkelsena), więc jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to znów straci punkty do Neuville’a. A do końca sezonu pozostały jeszcze tylko cztery rajdy.

Do walki o tytuł teoretycznie może się włączyć jeszcze Tanak, o ile wygra rajd. Po awarii Ogiera spuścił nieco z tonu. - To była świetna walka z Sebem, szkoda że tak to się skończyło. Nie jedziemy już na limicie, ważne jest by nie podejmować zbędnego ryzyka - mówił Tanak.

Estończyk po sobotnich odcinkach ma 43,7 sekundy przewagi nad Danim Sordo (Hyundai i20 WRC) oraz 44,5 sekundy przewagi nad Jari-Mattim Latvalą (Toyota Yaris WRC).

W WRC–2 Pieniążek awansuje, Kajetanowicz trzyma się tuż za podium

Nie mniej ciekawie było w klasie WRC–2. Lider po pierwszym dniu Jan Kopecky (Skoda Fabia R5) na pierwszym przejeździe próby Panzerplatte złapał kapcia i stracił blisko dwie minuty. To samo spotkało też Yaonna Bonato (Citroen C3 R5). Dzięki temu na drugie miejsce w klasie wskoczył Kajetan Kajetanowicz. Trzykrotny mistrz Europy jechał solidnie i bezbłędnie. Do końca dnia tak świetnej pozycji nie utrzymał. Wrócił na czwarte miejsce, które zajmował po piątkowych oesach, ale jest w ścisłej czołówce.

Kajetanowicz do prowadzącego w klasie 18-letniego Kalle Rovanpery (Skoda) traci 7,8 sekundy. 4,9 sekundy szybszy od niego jestFabio Andolfi (Skoda), a 1,9 sekundy przed nim jedzie Jan Kopecky, który odrobił większość strat spowodowanych zmianą koła.

Pech rywali i dobra jazda w sobotę sprawiły, że na siódme miejsce awansował Łukasz Pieniążek. Pilotowany przez Przemysława Mazura niespełna 28-letni kierowca traci do lidera minutę i 28 sekundy.

 Rajd Niemiec. Co nas czeka w niedzielę?

W niedzielę do przejechania są blisko 73 km podzielone na trzy odcinki specjalne. Najpierw kierowcy zmierzą się dwukrotnie z liczącą 29 km próbą Grafschaft, a tradycyjnie od godz. 12.18 będą rywalizować na dodatkowo punktowanym „Power Stage’u”. Będzie to 14-kilometrowa próba Bosenberg.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.