Dzięki świetnej pracy mechaników podczas wieczornego piątkowego serwisu Robert Kubica z pilotem Maciejem Szczepaniakiem mogą zdobywać kolejne cenne doświadczenia. Sobotni poranek dla polskiej załogi Forda Fiesty WRC był udany. Na trzech z czterech porannych odcinków specjalnych Kubica wykręcał szóste czasy. Na najdłuższej, 25-kilometrowej próbie Vergasen ze słynną hopą Colina McRae był 10., ale z jazdy był zadowolony.
- To mój pierwszy raz przez ten odcinek w przyzwoitym tempie. Potrzebuję doświadczenia, by tu jechać pewnie. Jesteśmy tu, by się nauczyć tyle, ile się da, i cieszyć się jazdą - powiedział Kubica. Dzięki równej i solidnej jeździe polska załoga awansowała z 22. na 17. miejsce.
Jazdą cieszy się Michał Sołowow, który jest 13. - Jedzie mi się dobrze, a przy okazji myślę o pracy - mówił. Doświadczony biznesmen i kierowca rajdowy cieszy się jazdą w swoim 200. rajdzie, wynikami odbiega znacząco od czołówki, ale błędów się wystrzega. 22. miejsce zajmuje Jarosław Kołtun, który rywalizuje w klasie WRC2.
Ciekawie jest z przodu stawki. Lider rajdu Andreas Mikkelsen (VW Polo WRC) wygrał pierwszy sobotni odcinek specjalny, ale trzy kolejne próby padły łupem Sebastiena Ogiera, który do swojego kolegi z zespołu zbliżył się na zaledwie 1,7 s. Trzeci jest Belg Thierry Neuville (Hyundai i20 WRC) ze stratą 12,4 s do lidera. Mniejsze szanse na podium ma Norweg Mads Ostberg (Citroen DS3 WRC), który na 11. odcinku specjalnym przebił oponę i stracił kilkadziesiąt sekund.
Kierowcy udali się na serwis. Do ścigania wrócą o godz. 13.36. Po południu przejadą po raz drugi te same odcinki specjalne co rano.