- W Monte Carlo widzieliśmy świetne tempo Kubicy i czuliśmy, że w Szwecji będzie ciężko. Ale to już za nami, teraz czas na Meksyk. To jest rajd z warunkami przypominającymi drogowe, dlatego myślę, że będą one dobre dla Kubicy. Da mu szansę naprawdę nauczyć się samochodu - powiedział szef zespołu M-Sport.
Szef M-Sportu przyznał, że testy w Hiszpanii to kolejny etap przygotowań Roberta Kubicy przed debiutanckim startem w Meksyku. Zespół ma zamiar symulować warunki panujące w Meksyku, m.in niskie ciśnienie powietrza.
- Bardzo mało wie o tym, jak skoncentrowaną i profesjonalną osobą jest Robert podczas przygotowań do rajdów. Przed startem w Meksyku będziemy mieli testy w Hiszpanii przed i to da Robertowi dodatkowy czas spędzony w samochodzie w podobnych warunkach, jakie są przewidywane w Meksyku. Będziemy symulować osiągi i moc samochodu, które będą w Meksyku o około 30 procent niższe niż gdzie indziej. Po testach Kubica będzie wiedział, czego oczekiwać od auta, co na pewno pomoże mu w rywalizacji - dodał Wilson.
Rajd Meksyku - trzecia runda rajdowych mistrzostw świata - odbędzie się 6-9 marca.
