Volkswagen. Mistrz udoskonalony

Volkswagen wygrał 10 z 13 rund ubiegłorocznych mistrzostw świata, zgarniając wszystkie możliwe tytuły. I jak na mistrza przystało, nie ma zamiaru czekać aż rywale go dogonią. Zamierza jeszcze bardziej przyspieszyć. Rajd Monte Carlo startuje w czwartek o godz. 7:28. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE!

Jeśli w debiutanckim sezonie Volkswagen był w stanie kompletnie zdominować walkę w WRC, to co z samochodami mogą zrobić inżynierowie zespołu teraz, mając już kupę danych z odcinków specjalnych i solidny budżet? Dżentelmeńska umowa między producentami doprowadziła do zamrożenia homologacji na 2014 rok. Ale wiele można udoskonalić w obrębie obecnej. Nowe Polo WRC ma m.in. poprawione zawieszenie, lepiej dostrojony układ napędowy, ma być bardziej wytrzymałe. Inżynierowie pracowali też nad nową wersją oprogramowania układów elektronicznych.

Volkswagen ma wszystko, by zdominować rajdy tak, jak Red Bull zdominował Formułę 1. Nawet bez tych usprawnień Sebastien Ogier byłby zdecydowanym faworytem do tytułu. Dwa lata temu Francuz odszedł z Citroena, bo nie mógł się pogodzić z rolą drugiego kierowcy za Sebastienem Loebem. Już wtedy był jednym z najszybszych kierowców w mistrzostwach, teraz jeszcze jeździ dużo dojrzalej, prawie nie popełnia błędów. Jedyne co może zgubić Ogiera to szalona ambicja. W poprzednim sezonie przed Rajdem Francji wypalił, że tytuł mistrzowski nie da mu pełnej satysfakcji, jeśli nie pokona w domowej rundzie Sebastiena Loeba. Dziś nie musi się ścigać z Francuzem, ale może z jego rekordami.

Trudno się spodziewać, by Ogiera naciskali koledzy z zespołu. Jari-Matti Latvala przez lata słynął z chimerycznej formy i jazdy ponad limitem, co często kończyło się wycieczką poza trasę. Najbardziej bolesny błąd popełnił jeszcze jako kierowca Forda na Rajdzie Polski w 2009 roku. Na ostatnim odcinku, na torze Mikołajki, postanowił pościgać się z Hirvonenem. Uderzył w barierę, uszkodził samochód i pozbawił swój zespół pewnego podwójnego zwycięstwa. W ostatnim sezonie lepiej wypełniał rolę drugiego kierowcy. Siedem razy dojeżdżał na podium, wygrał Rajd Grecji, przez moment miał nawet szansę na wicemistrzostwo świata, ale Neuville nie dał się wyprzedzić. Powtórka z 2013 roku jest dla Fina najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Trzecim Polo WRC pojedzie Andreas Mikkelsen. 24-letni Norweg mimo młodego wieku ma ogromne doświadczenie. Przeszedł program Instytutu FIA szkolącego młodych kierowców, pobierał lekcje od Marcusa Gronholma. W 2012 roku wyrabiał 200 procent normy, startując jednocześnie w cyklu IRC (po raz drugi w nim zwyciężając) i WRC. W ciągu roku zaliczył aż 18 rajdów. W poprzednim sezonie marzył o pierwszym w karierze podium WRC, skończyło się na 4. pozycji w Rajdzie Grecji.

W innych rajdach spisywał się najwyżej średnio, za to błyszczał w mediach społecznościowych. Na Facebooku umieścił m.in. film, na którym tańczy do przeboju Maroon 5 w rajdowej bieliźnie i balaklawie. Nakręcił też film opowiadający o początkach jego kariery, m.in. wypadku podczas rajdu, w którym zginęła młoda dziewczyna.

Po przeciętnym debiutanckim sezonie w WRC ten rok może być dla niego przełomowy. Mikkelsen ma topowe auto i prędzej niż później szefowie zespołu zaczną oczekiwać topowych wyników. Ten rok ma pokazać, czy Norwega na nie stać.

Szanse na tytuł wg bukmacherów:

Sebastien Ogier 1/1.4

Jari-Matti Latvala 1/5

Andreas Mikkelsen 1/34

Źródło: bwin.com

Obserwuj autora na Twitterze - @kgirgiel

Więcej o:
Copyright © Agora SA