Tak dla Kubicy mógł się skończyć Rajd Finlandii. Wypadek był blisko [WIDEO]

Robert Kubica zaliczy Rajd Finlandii do udanych. Dzięki świetnej jeździe awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej WRC2. Polak może mówić o szczęściu, bo na jedenastym odcinku specjalnym wypadł z trasy.

Kubica najszybszą rundę mistrzostw świata skończył na 9. miejscu i drugim w WRC2. - Dobry weekend i trudny rajd, ale sądzę, że wykonaliśmy bardzo dobrą pracę - powiedział na mecie Polak.

Kubica jechał świetnie, jednak nie ustrzegł się błędu, który mógł go wiele kosztować. Na 11. odcinku specjalnym nie zdążył wyhamować i zjechał z trasy. Wpadł w drzewa, jednak nie stracił kontroli nad samochodem i w dość spektakularny sposób wyszedł z opresji.

 

Wcześniej też bywało groźnie

To pierwszy sezon Roberta Kubicy w WRC2. Z rajdu na rajd Polak jest coraz pewniejszy. Początkowo miał problemy z dojechaniem do mety. Debiutował w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, jednak z powodu awarii silnika nie ukończył zmagań. Nie obyło się też bez stłuczki. Rozpędzony Polak uderzył w barierę ochronną.

 

Nieco lepiej było w Rajdzie Portugalii - mimo awarii układu napędowego samochodu, Polakowi udało się ukończyć rajd. Tym razem obyło się bez wypadku, ale Kubica raz wypadł z trasy i skosił kołami trochę portugalskiej trawy i krzewów.

Kolejny rajd, na Azorach, Kubica zapamięta na długo. To tutaj po raz pierwszy dachował.

- Straciłem panowanie nad autem na prawym zakręcie. Było dużo mniej przyczepności. Tutaj praktycznie wszędzie są takie wały ziemi wokół drogi i przy drodze. Wpadliśmy na ten wał i prawie się udało, ale wał był dużo grubszy pod koniec. Wywaliło nas na dwa koła na bok i później dachowaliśmy - mówił dla Sport.pl po wypadku Robert Kubica.

 
Więcej o: