Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
- Dziś to tylko rozgrzewka, piątek będzie naprawdę trudny - mówił w czwartek Kubica. W piątek kierowcy mieli do pokonania aż dziewięć trudnych odcinków specjalnych, przedzielonych tylko jedną wizytą w serwisie. Podczas drugiej pętli droga była już w bardzo kiepskim stanie. Wyżłobiły się spore koleiny, auta podbijało na nierównościach. Auta kiepsko znosiły takie warunki. Kilku kierowców przebijało opony, Mikko Hirvonen był bliski dachowania, a Andreas Mikkelsen zgubił koło na 14. oesie. Norweg nie wystartował w ostatnim odcinku, dzięki czemu Kubica go wyprzedził i awansował do pierwszej dziesiątki rajdu, ale w sobotę, kiedy kierowca Volkswagena wróci do rywalizacji dzięki systemowi Rally2, wyprzedzi Polaka.
Kubica tak ekstremalnych przygód unikał, ale podczas 13. próby wyleciał z trasy i uderzył w przydrożne drzewo, ale wrócił na drogę, dokończył odcinek z niezłym czasem. Przez cały dzień trzymał się za zdecydowanie najlepszym w WRC-2 Finem Jarim Ketomaą i odpierał ataki Haydena Paddona. Nowozelandczyk na ostatnich dwóch odcinkach miał spore problemy i dużo stracił. Skończył dzień ze stratą 1:55 do Kubicy. Z rywalizacji wypadł Esapekka Lappi, który na jednym odcinku uszkodził zawieszenie po skoku. - Było dobrze, podobało nam się, chociaż zaskoczyły nas trudne warunki na drugiej pętli. Zrobiliśmy błąd z ustawieniami, zawieszenie było za niskie. Mieliśmy szczęście, że możemy dalej jechać i jak dotąd nie mamy problemów z samochodem - podsumował dzień Kubica.
W WRC piątek należał do Francuza Sebastiena Ogiera. Lider MŚ wygrał sześć odcinków i prowadzi z bezpieczną przewagą 38 sekund nad Thierrym Neuville'em i 39 nad Madsem Ostbergiem.
W sobotę kierowcy przejadą osiem odcinków. Początek rywalizacji już o 7.26. Relacja na żywo w Sport.pl.
9. Jewigenij Nowikow (Russia) Ford 06:38.500