Robert Kubica: To jedno z największych wyzwań w moim życiu

Robert Kubica (Citroen DS3 RRC) zadebiutuje w piątek w Rajdzie Portugalii, najtrudniejszej szutrowej eliminacji mistrzostw świata (WRC). - To będzie jedno z największych wyzwań w moim życiu, jeśli nie największe - powiedział Polak na konferencji prasowej. Start rajdu w piątek o godz. 10.18, relacje na żywo w Sport.pl.

Śledź wyniki Kubicy w telefonie dzięki aplikacji Sport.pl Live na iOS i Androida

Polak wystąpi w klasie WRC2, gdzie startują nieco słabsze samochody niż w najważniejszej kategorii WRC. Na odcinku testowym o długości 4,9 km 28-letni kierowca był najszybszy w swojej klasie mimo braku doświadczenia w jeździe na luźnej nawierzchni. Do tej pory Kubica przejechał zaledwie ok. 350 km na szutrze, na rajdzie czeka drugie tyle. - To będzie jedno z największych wyzwań w moim życiu, jeśli nie największe - powiedział na konferencji. - Być może to nawet za dużo w mojej sytuacji, ale jeśli bierzesz się za coś takiego i udaje ci się, wtedy satysfakcja wynagradza trud.

Rajd Portugalii ma jedną z najtrudniejszych tras w mistrzostwach świata. Odcinki specjalne biegną po górzystych drogach w okolicach Faro, pełno na nich ślepych zakrętów, dlatego kluczowe będą notatki i współpraca z pilotem Maćkiem Baranem. - To najważniejszy czynnik. Wydaje mi się, że sukces w 80 proc. zależy od dobrych notatek. Dla mnie one są wszystkim, bo nie mam zbyt wielkiego doświadczenia. Wszystkie odcinki są dla mnie kompletnie nowe, dlatego notatki będą kluczowe - powiedział Kubica.

Polak walczy o powrót do jak największej sprawności po wypadku w Ronde di Andorra w lutym 2011. Ruchy jego prawej ręki wciąż są ograniczone, dlatego Kubica - dzięki zgodzie FIA - startuje w zmodyfikowanym aucie. Dźwignia zmiany biegów została zamieniona na łopatkę i przeniesiona na lewą stronę. Mimo tych zmian długi i wyczerpujący Rajd Portugalii będzie trudnym testem dla fizycznej wytrzymałości kierowcy. W porównaniu z asfaltem kierownica na szutrze prowadzi się lżej, jest więcej ruchu i korygowania - mówi 28-letni kierowca. - Fizycznie jest to dla mnie bardziej wymagające, ale to dobrze. Jeśli będę w stanie ukończyć rajd w dobrej kondycji, to będzie duży krok naprzód w mojej rehabilitacji. To będzie trudne, ale myślę, że wytrzymam fizycznie.

Faworytami klasy WRC2 będą Fin Esapekka Lappi, Niemiec Sepp Wiegand i Irlandczyk Elfyn Evans. Kubica jednak nie będzie koncentrował się na rywalizacji z tymi zawodnikami. - Moim największym rywalem będę ja sam. Wynik nie jest dla mnie najważniejszy. Ten rajd nie należy do najłatwiejszych, poza tym to mój pierwszy start na szutrach. Jasne, dobrze będzie zobaczyć, jak moje tempo wygląda na tle liderów, ale jeśli będę tracił jakieś 1,5 sek. na kilometrze, to będzie na w tej chwili wystarczająco dobrze - podkreśla Kubica. - Głównym celem jest radość z jazdy i zdobywanie doświadczenia. Chcę przejechać jak najwięcej kilometrów, mam nadzieję, że cały rajd - kończy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.