Dla kibica, który pierwszy raz jest na rajdzie zaliczanym do cyklu mistrzostw świata, wygląd budynku serwisowego Hyundaia może być sporym zaskoczeniem - wygląda jak mały biurowiec. Na parterze zlokalizowana jest "fabryka" - to tu odbywają się serwisy, a mechanicy w komfortowych warunkach mogą przygotować się do pracy. Pierwsze piętro to strefa odpoczynku, gdzie można śledzić wyniki rajdu i zjeść ciepły posiłek. Za budynkiem są kolejne kontenery na naczepach ciężarówek - tu przygotowuje się jedzenie, bada opony i magazynuje resztę sprzętu oraz są pomieszczenia, w których rajdowcy mogą uciąć sobie krótką drzemkę.
Transport tego cacka to spore logistyczne wyzwanie. Żeby postawić swój budynek, ekipa "budowlana" zjawiła się w Mikołajkach już piątek. W trzy dni wszystko było gotowe na przyjazd zespołu. Kierowcy, mechanicy i reszta personelu w poniedziałek mogli zacząć rajdowy tydzień w komfortowych warunkach.
Podobny cykl powtarza się przy okazji każdego rajdu w Europie. Siedzibą Hyundai Motorsport jest niemieckie Alzenau, a motorhome podróżuje za kierowcami w dziesięć różnych lokalizacji. W Meksyku, Argentynie i Australii zaplecze ogranicza się do wynajmowanych na miejscu pomieszczeń.
W trakcie jednego rajdu catering Hyundaia przygotowuje około 550 posiłków. Korzystają z niego nie tylko członkowie zespołu (kierowcy, kierownictwo, inżynierowie, mechanicy, obsługa medialna), ale także zaproszeni goście oraz akredytowani na rajd dziennikarze. W trakcie Rajdu Polski kucharze zużyją 120 kilogramów mięsa, 40 kg sera, 60 kg ryb, 240 kg warzyw i 500 litrów wody.
Co jedzą kierowcy w trakcie rajdu? Odpowiedź jest prosta: czego sobie tylko zażyczą. W przeciwieństwie do kierowców Formuły 1 rajdowcy nie muszą przestrzegać ścisłej diety (w F1 po każdym wyścigu waży się bolid wraz z kierowcą), dlatego między startami nie mają specjalnie przygotowanych planów żywieniowych. Hyundai Motorsport dietetyka nie zatrudnia, ale bardzo dba o przygotowanie napojów, które podczas wysiłku (w rajdówce jest bardzo gorąco) mają dostarczyć organizmowi witamin i soli mineralnych.
Posiłek na rajdzie zależy od planu dnia, czyli organizatorów. Podczas rajdu Polski, w piątek po pierwszej pętli kierowcy zjechali do strefy zmiany opon w pobliżu Gołdapi. Tam czekał na nich polowy catering, czyli najprostsze dania lub kanapki. Zawodnicy po każdym oesie, podczas dojazdu na kolejne próby wspomagają się bombami energetycznymi w postaci specjalnych batonów. W sobotę przewidziany został serwis w Mikołajkach, więc posiłki przygotowano na miejscu. My obiad jedliśmy obok Haydena Paddona, który szybko spałaszował swoją porcję, po czym wrócił do samochodu i odjechał.
Co lubią kierowcy Hyundaia? - Dani Sordo (Hiszpania) uwielbia wołowinę w każdej postaci, do tego sałatka z ostrym sosem. Każdy obiad, każda kolacja, musi być na ostro. Jeśli chodzi o ryby, to mogą być tylko białomięsne. Hayden Paddon (Nowa Zelandia) także lubi ryby. Thierry Neuville (Belgia) zje wszystko, to dla nas bardzo wygodne (śmiech). Na śniadanie każdy zwykle wybiera omlety. Z serem lub szynką - mówi kucharz zespołu Hyundai Motorsport.
Jaka jest specyfika pracy z kierowcą rajdowym? - Z nami jest dokładnie jak z mechanikami. Samochód zjeżdża do serwisu i wiesz, że masz 15 minut. W ekspresowym tempie przygotowujemy i podajemy im posiłek, oni w 7 minut jedzą, wsiadają do samochodu i jadą dalej - dodaje z uśmiechem.