F1. Eric Boullier zapewnia, że Robert Kubica wróci do Lotus Renault
F1. Eric Boullier zapewnia, że Robert Kubica wróci do Lotus Renault
REKLAMA
Z Wielkiej Brytanii Oskar Holtz
- Sytuacja jest bardzo klarowna. Mamy porozumienie z Robertem i Nick też doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Robert wyzdrowieje i będzie w stanie wrócić, to wróci. Koniec kropka. Nie ma innej możliwości. To ja jestem człowiekiem, który podpisał z nim kontrakt! - powiedział podczas spotkania z mediami szef zespołu Lotus Renault. W sobotę o 14 kwalifikacje do GP Wielkiej Brytanii. Relacja na żywo na Sport.pl
- Stan Roberta poprawia się w bardzo szybkim tempie - powiedział Boullier serwisowi Sport.pl. - Po ostatniej operacji musiał przez jakiś czas odpocząć, ale teraz naprawdę mocno naciska. Nie widzieliśmy się ostatnio, ale trochę z nim rozmawiałem. Utrzymuję też stały kontakt z jego menedżerem Daniele Morellim oraz doktorem Riccardo Ceccarellim, który mówi, że sytuacja jest lepsza niż oczekiwał - powiedział szef Kubicy.
Jak komentuje zapowiedź menedżera, że Polak może wrócić do Formuły 1 jeszcze w tym roku, na ostatni wyścig sezonu? - Mam taką nadzieję. To wszystko co mogę powiedzieć. Nie jestem wróżką - stwierdził Boullier. Nie spodobała mu się natomiast niepewność Morelliego. Menedżer Kubicy powiedział, że może dojść do sytuacji, w której Robert będzie gotowy do jazdy, ale nie wróci w tym roku do ścigania, ponieważ może zabraknąć dla niego miejsca. - Może to na przykład zależeć od sytuacji kontraktowej pomiędzy zespołem, a innymi kierowcami. W Formule 1 nigdy nic nie wiadomo, więc wolę być ostrożny - mówił Włoch. Szef LotusRenault zapewnił jednak, że nie dojdzie do takiej sytuacji.
- Jedna rzecz! Przestańcie o tym myśleć i gadać - stanowczo stwierdził Boullier. - Sytuacja jest bardzo klarowna. Mamy porozumienie z Robertem i Nick też doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Robert wyzdrowieje i będzie w stanie wrócić, to wróci. Koniec kropka. Nie ma innej możliwości. To ja jestem człowiekiem, który podpisał z nim kontrakt! - zastrzegł Francuz.
- Mogę wam powiedzieć jedną rzecz. Wkrótce ruszy komunikacja pomiędzy Robertem i mediami. Zdaje się że po tym wyścigu coś zorganizujemy. Może wywiady? Tego jeszcze dokładnie nie wiem, bo nie ja się tym zajmuję. Nie znam dokładnych planów, ale chcemy przekazać wszystkim nowe informacje. Wszystko jest tak jak powiedziałem. Jeśli Robert będzie wystarczająco zdrowy, będzie się ścigał w naszym teamie - powtórzył szef Lotus Renault.