Bez Kubicy widownia F1 o ponad połowę mniejsza

Bez Roberta Kubicy najdroższy sport świata stracił wiele ze swojej atrakcyjności. Przynajmniej dla Polaków. Pierwsze transmisje wyścigów F1, które odbywały się w Australii i Malezji śledziło w Polsacie średnio 926 tys. widzów - poinformowała firma badawcza TNS OBOP. Dla porównania: pierwsze trzy wyścigi poprzedniego sezonu oglądało średnio 2,1 mln osób.

Udział stacji w ogólnej widowni oglądającej w trakcie wyścigu telewizję wynosił 14 proc. Tymczasem rok wcześniej liczba ta sięgała aż 27 proc! Oznacza, to że co czwarty włączony wówczas odbiornik w Polsce nastawiony był na Formułę 1.

Struktura widowni nie uległa zmianom. F1 wciąż oglądają głównie mężczyźni (71 proc.) i to raczej starsi, bo 45 proc. widzów stanowią osoby w wieku 45-64 lata.

Zdaniem Krzysztofa Guzowskiego z TNS OBOP spadki oglądalności F1 mogą być jeszcze większe, jednak wpływ na to może mieć nie brak Roberta Kubicy, a... dobra pogoda: - Pierwsze dwa wyścigi tegorocznego sezonu oglądała relatywnie podobna liczba widzów, GP Australii średnio 820 tys, GP Malezji 995 tys., przy czym trzeba pamiętać, że transmisja z Malezji była o lepszej porze - start nie o godz. 8:00 a godz 10) - zaznaczył statystyk.

- Można się spodziewać, że w przypadku braku Kubicy w F1, zyska większe znaczenie czynnik sezonowości oglądania telewizji, czyli im będzie cieplej, tym mniej widzów będzie oglądało TV, więc również transmisje F1. W zeszłym sezonie najlepsza oglądalność F1 była w maju (średnio 2,6 mln) i kwietniu (średnio 2,5 mln) - dodał Guzowski.

Renault trzecią siłą w F1! Wygrywają z Ferrari. Podtrzymają passę w Chinach?

 

Polsat jest dobrej myśli

Jak do tej pory wpływy z reklam przy relacjach z F1 rosły rok w rok: 17,4 mln zł w 2008, 18,35 mln zł w 2009 i w zeszłym roku - jak podaje "Rzeczpospolita" - 30 mln zł! W tym sezonie, ze względu na brak Polaka, wielu reklamodawców mogło zrezygnować z kosztownych kampanii, w których obecny by był Kubica.

- Optymistycznie patrzymy w przyszłość. Polsat osiągnął bardzo dobry wynik pod nieobecność Roberta. Stacja wychowała dużą grupę kibiców F1, którzy interesują się sportem bez względu na to, czy startuje polski zawodnik. Świadczy o tym spory udział w rynku. Spadki są tendencją ogólną, bo widzowie mają do wyboru coraz więcej kanałów tematycznych - mówi Piotr Pykel, wiceszef sportu w Polsacie.

Na całym świecie oglądalność F1 rośnie. W 2010 roku wzrosła z 520 mln do 527 mln na wyścig. Nadawcy dziewięciu z 11 największych rynków zanotowali wzrost oglądalności.

Vettel wygrywa i kocha chodzić do pracy. A za nim kotłowanina

Kubica wraca do zdrowia

Jedyny polski kierowca Formuły 1 6 lutego uległ poważnemu wypadkowi podczas rajdu Ronde di Andora. Kierowana przez niego Skoda Fabia uderzyła w barierkę ochronną przy szosie i zatrzymała się na murze kościoła w San Lorenzo. Robert Kubica miał zmiażdżoną dłoń, przeszedł kilka operacji.

Obecnie Polak przechodzi rekonwalescencję - zaczyna wstawać z łóżka i wykonuje pierwsze ćwiczenia, polegające na obciążaniu zoperowanej nogi. Lekarz zastrzegł jednak, że za wcześnie jest jeszcze na to, by mówić, że Kubica stawia już pierwsze kroki . Wciąż nie wiadomo także, czy odzyska sprawność, która pozwoli mu na powrót do F1.

Trzecia siła w Formule 1? Lotus Renault kolekcjonuje sukcesy ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.