F1. "Cudotwórca" Kubica na miejscu piątym

- Robert Kubica to człowiek, który w Renault dokonał kilku cudów, dlatego w naszym rankingu dziesięciu najlepszych kierowców Formuły 1 sezonu 2010 umieszczamy go na piątym miejscu, czyli trzy pozycje wyżej, niż w oficjalnej klasyfikacji - pisze o Polaku zajmujący się tematyką wyścigów serwis Crash.net.

Kubica, gdyby interesował się tym, co piszą i mówią o nim inni, miałby w ostatnim czasie wiele powodów do zadowolenia. Chwalił go ekspert BBC , który "chciałby mieć Polaka w zespole", świetlaną przyszłość wróżył mu też właściciel Renault , przepowiadając Kubicy mistrzostwo świata. Kolejną laurkę Polakowi wystawił serwis Crash.net - w rankingu dziesięciu najlepszych kierowców sezonu 2010 Formuły 1 umieścił Polaka na piątym miejscu.

- W środku sezonu wydawało się, że Kubica to kierowca numer 1 całego cyklu. Ostatecznie skończył na piątym miejscu w rankingu, ale to bardziej skutek jego problemów z bolidem, niż mniejszych umiejętności - piszą dziennikarze.

- Wracając do początku sezonu. R30 był piątym bolidem w stawce, gorszym od Red Bulla, Ferrari, McLarena i Mercedesa, a mimo to Kubica podejmował walkę. Zajął drugie miejsce w Australii, wspaniale pojechał w Monaco, gdzie był trzeci. Był wtedy jedynym kierowcą, który mógł walczyć z niesamowitymi Bykami. Na koniec sezonu wystarczyłoby mu dziewięć punktów więcej, a byłby na miejscu szóstym zamiast ósmego - chwali Polaka serwis.

 

Alonso największym przegranym sezonu. Kto jeszcze?

Kubica w rankingu serwisu wyprzedził Buttona, Massę i Rosberga, z którymi przegrał w klasyfikacji generalnej. Oto kolejne argumenty, wyjaśniające, dlaczego dziennikarze tak wysoką cenią umiejętności kierowcy Renault.

- Jego forma w kwalifikacjach była także wyśmienita. Tylko raz na dziewiętnaście startów nie awansował do Q3, a jego kolega z zespołu Witalij Pietrow zdołał tylko dwa razy zająć wyższe miejsce w czasówce. Jego przejazd w kwalifikacjach w Monte Carlo, który dał mu miejsce w pierwszym rzędzie na stracie wyścigu, wielu ekspertów uznało za "okrążenie sezonu".

Na najbardziej wymagających torach - w Belgii, Japonii i Monako (zwanych "świętą trójką") - Polak jeździł fantastycznie. Jego średnia miejsc w kwalifikacjach to siedem, czyli znacznie wyższa, niż teoretycznie pozwalał bolid Renault - wylicza osiągnięcia Kubicy serwis.

- Być może motywacja Roberta słabła wraz ze spadającą konkurencyjnością samochodu Renault, ale w żaden sposób nie umniejsza to jego znakomitej jeździe w minionym sezonie. Na pewno się nie mylimy - Kubica pokazał klasę. Daj mu samochód, który będzie dorównywał szybkością czołówce, a Polak zdobędzie tytuł mistrzowski. Bez najmniejszych wątpliwości - podsumowują popisy Kubicy dziennikarze.

Swój ranking Crash.net publikuje stopniowo - od miejsca dziesiątego do pierwszego. Każdego dnia opisywany jest inny kierowca. Dotychczas sklasyfikowano ośmiu - dwie najwyższe lokaty nie są jeszcze znane.

Ranking Crash.net:

10. Nico Hulkenberg

9. Heikki Kovalainen

8. Rubens Barrichello

7. Nico Rosberg

6. Jenson Button

5. Robert Kubica

4. Mark Webber

3. Fernando Alonso

2. ?

1. ?

Ciekawy kontrakt Vettela

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.