- Sądzę, że większość kierowców F1 lubi tutaj jeździć. Ten tor jest zupełnie zdumiewający, ma sporo zakrętów, które w rzeczywistości nie są zakrętami, gdyż można je wziąć na pełnym gazie. A środkowy sektor jest po prostu niesamowity - przyznał Kubica.
Polak dodał także, że ustawienie bolidu na tej trasie jest bardzo proste: - Wszystko czego potrzebujesz, to wysoka prędkość maksymalna w pierwszym i ostatnim sektorze, gdyż są one bardzo szybkie. Jest tam dużo prostych i takich momentów, gdzie trzeba wciskać gaz do dechy. Następnie masz sektor środkowy z wszystkimi tymi zakrętami, gdzie trzeba zwiększyć siłę docisku - zdradził kierowca Renault.
Kubica jest także zdania, że Spa jest jednym z najlepszych torów do zastosowania systemu F-Duct. - Myślę, że w tym roku większość bolidów będzie wyposażonych w ten system. Dzięki temu problem bolidu, który działa odpowiednio w każdym sektorze, będzie łatwiejszy do rozwiązania. Z F-Ductem możesz wciąż dociskać mocno bolid do podłoża i jednocześnie redukować opór powietrza, by być bardziej wydajnym na prostej - tłumaczy polski kierowca.
Zawodnik Renault wyraził także pogląd, że podczas GP Belgii nie ma łatwych okazji do wyprzedzania, dopóki ktoś nie popełni błędu: - Jednak w tym roku dzięki F-Duct będzie możliwe wykorzystać strumień powietrza za innym bolidem. Tak więc ostatnia szykana stwarza możliwość wyprzedzenia, tak samo jak zakręt Lec Combes - zakończył Polak.
Team McLaren odstawia kanał F-duct ?