F1. Kubica: Nowe przepisy nagradzają inteligentnych kierowców

Robert Kubica przyznał, że nowe przepisy wprowadzone do Formuły 1 nagradzają kierowców, którzy jeżdżą w "inteligentny" sposób. Jego zdaniem zakaz tankowania w trakcie wyścigu, wymusza na zawodnikach myślenie o tym, by nie zużywać opon zbyt szybko.

Polski kierowca uważa, że dzięki zakazowi tankowania, kierowcy bardziej oszczędzają opony, szczególnie gdy nawet podczas bezdeszczowej pogody, trzeba zjechać do pit-stopu na zmianę opon. Zdaniem Polaka lekcje czterech pierwszych wyścigów sezonu pokazały, że kierowcy muszą znacznie więcej "kombinować" podczas zawodów, zamiast starać się wyłącznie o jak najszybsze okrążenia.

- W tym roku trendy są już inne - powiedział Kubica. - Bardzo ważne jest, by oszczędzać opony i jeździć w sposób inteligentny, a nie tylko "cisnąć" przez dwa - trzy okrążenia, gdyż wtedy opony się zniszczą - dodał.

- Jakoś trzeba przewidywać i balansować pomiędzy wprowadzaniem zmian. W ten sposób można pomóc oponom i osiągnąć lepszy czas - zakończył Polak.

Przez sędziów i pogodę nie wiadomo czy nowe przepisy uatrakcyjniły F1

"W tym roku triumfują ci inteligentni i pracowici"

Z polskim kierowcą zgadza się na swoim blogu dziennikarz Sport.pl Bartosz Raj - "W tym roku triumfują ci inteligentni i pracowici. Button, Kubica i co jest największą niespodzianką młody Rosberg, który dojrzał przy Schumacherze i rozkwitł w rywalizacji z legendą. Co ciekawe z tej trójki tylko Kubica miał być liderem zespołu w przedsezonowych kalkulacjach, Button miał być cieniem Hamiltona, a udowadnia, że nie tylko Brawn, ale też Button wyszarpał tytuł.

Spokojna jazda, szybka - lecz miarowa. Oszczędzanie paliwa, oszczędzanie opon (co przyniosło tak wielkie widoczne korzyści podczas GP Chin, kiedy Pietrow objechał Webbera i Schumachera). Inteligentni, czyli tacy, którzy potrafili dostosować się, przekuć swoje niebagatelne umiejętności w sukces na ciężkich, wypełnionych paliwem bolidach." - pisze Raj na swoim blogu.

Renault będzie walczyć o Kubicę z Ferrari - twierdzi "The Observer" ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.