F1. O godz. 13 Robert Kubica rozpocznie walkę o punkty

Już o godz. 13 rozpoczęcie sezonu Formuły 1 w Bahrajnie. Na pustynnym, piekielnie upalnym torze Sakhir Robert Kubica będzie walczył o punkty. Rusza z dziewiątej pozycji, z pole position Sebastian Vettel z Red Bulla, a za nim dwa czerwone Ferrari. Według ocen Formuły 1 GP Bahrajnu obejrzy ponad 520 mln ludzi w niemal wszystkich krajach świata. Wyścig pokaże ponad 40 stacji TV. Relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl

Kubica uważa, że w jego zasięgu są samochody gwiazdorskich teamów McLarena (mistrz świata Jenson Button wystartuje tuż przed Polakiem i mistrza swiata z 2008 roku Lewisa Hamiltona - ruszy z 4. miejsca) i Mercedesa, przynajmniej jeśli chodzi o Michaela Schumachera (7.). Ale jeden błąd może zakończyć wyścig - o mały włos wczoraj nie wyleciał z toru sam Kubica. Łatwiej o to zwłaszcza dlatego, że w tym sezonie w związku z zakazem tankowania w czasie wyścigu bolidy będą o mniej więcej 100 kg cięższe niż w zeszłym roku. Mogą się pojawić trudności przy dohamowaniach do zakrętów.

Korespondencja z Bahrajnu: Kubica ściekły za błąd w kwalifikacjach. Wyścig zdominują Red Bulle? W Bahrajnie Kubica był rozczarowany dziewiątym miejscem, miał nadzieję na siódme. Zaryzykował z oponami - założył miękkie, aby walczyć o start jak najbliżej czoła stawki, ale błąd na 16. zakręcie jedynego okrążenie pomiarowego w ostatniej, decydującej części kwalifikacji zaprzepaścił szansę (w tym sezonie kierowcy muszą mieć na starcie wyścigu te same opony, których używali wykonując najlepsze okrążenie w trzeciej części kwalifikacji). Kubica musiał zresztą dostać zgodę od FIA na użycie nowej opony miękkiej, bo uszkodził tą, na której jechał w Q3.

Manewr z miękkimi oponami był ryzykowny, ale zaryzykowali wszyscy najlepsi, w najlepszej 10. tylko Adrian Sutil z Force India założył twarde opony na ostatnią część kwalifikacji. Co to oznacza? Że w 35 stopniowym upale, gdzie temperatura toru sięga 43 st C, miękkie opony najszybszych kierowców w obciążonym do maksimum bolidach będę niknąć w oczach. Kiedy więc pierwsi będą musieli zjechać do garażu aby je zmienić?

Ale ci najlepsi wykoncypowali sobie, że skoro wszyscy założyli miękkie opony, to wszyscy - jakże adekwatne do tego sportu - jadą na tym samym wózku. Pozostałe zespoły liczą się mniej, bo i tak odstają.

Wśród zespołów z czołówki w najgorszej sytuacji pod tym względem jest Renault. Stajnię Kubicy dzieli najmniej do świetnie poczynających sobie Adriana Sutila z Force India, czy debiutanta z Williamsa Nico Hulkenberga.

Kubica ma szansę na lepsze miejsce niż kwalifikacjach z jeszcze jednego powodu. Silnik w jego Renault jest oszczędny. Zużywa mniej paliwa, a to znaczy, że może wziąć go mniej niż rywale. Ale o ile mniej niż rywale? Tego nie wie nikt, oprócz ludzi z Renaulta. To pilnie strzeżona tajemnica.

Najszybszy nie znaczy najlepszy ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA