- Nigdy nie widziałem sesji kwalifikacyjnej, w której pomimo perfekcyjnych warunków atmosferycznych przydarzyłoby się aż pięć wypadków - powiedział szef BMW Sauber, Mario Theissen. - Na wyniki naszych kwalifikacji wpływ miało kilkukrotne przerywanie sesji.
Willy Rampf, chwali pracę wszystkich członków zespołu. - W trwającej łącznie prawie półtorej godziny sesji mieliśmy trzy czerwone flagi i przez cały czas nasi ludzie nie popełnili ani jednego błędu - mówi Niemiec. - Robert nie miał szczęścia, kiedy w decydującym przejeździe w Q2 musiał zwolnić przy żółtej fladze. Stracił tam trochę cennego czasu.