Kubica trzeci na pierwszym treningu ?
W GP Hiszpanii BMW wprowadza wiele nowych komponentów. Podwójny dyfuzor pojawi się jednak w pojeździe niemieckiej ekipy dopiero w przyszłym miesiącu w Stambule.
Po klęsce w GP Bahrajnu Kubica z niecierpliwością wyczekiwał nadchodzących nowinek. Teraz ostrzega, że mogą one nie wystarczyć.
- Wszelkie informacje i symulacje dają wielkie liczby, co najmniej półsekundową poprawę - powiedział Polak. - Ale musimy wiedzieć, gdzie jesteśmy. Dość daleko od czołówki. Potrzebujemy więc podwójnych wysiłków - uważa Kubica. - Jeśli inni zostaną na tym samym poziomie, my musimy być poprawić się dwa razy. Ostatnio różnica wynosiła sekundę albo i więcej. Potrzebujemy więc co najmniej sekundy, ale możemy przypuszczać, że inni się poprawią - martwi się kierowca BMW.
- Ci, którzy na początku sezonu byli z tyłu, jak Ferrari i McLaren, są już z przodu. Musimy zatem iść do przodu, pracować. Potrzebujemy też chyba więcej czasu, żeby zrozumieć, w jakim kierunku zdążamy.
Kubica przyznał jednak, że jeżeli BMW miałoby jeszcze myśleć o mistrzostwie w tym sezonie, potrzebuje szybkich i drastycznych zmian.
- W zeszłym roku po siedmiu wyścigach prowadziliśmy w klasyfikacji kierowców, do Barcelony przyjeżdżaliśmy jako liderzy - przypomina. - W tym roku jest zupełnie inaczej, będzie więc znacznie trudniej. Już jest trudniej. Najpierw musimy skupić się na ulepszeniach, a potem możemy przymierzać cele do naszej sytuacji - kończy kierowca.
Barcelona: ten tor kierowcy znają najlepiej! Szpiegostwo w F1 i "całun turyński" >
