F1. Czy Kubica może w Bahrajnie odbić się od dna?

Rok temu Robert Kubica świętował w Bahrajnie pierwsze pole position i trzecie podium w karierze. W niedzielę zadowolony będzie z choćby punktu. Czy jest coś, co może dać nadzieję Nickowi Heidfeldowi i Kubicy na zakończenie fatalnej passy? Nastroje w zespole wskazują, że nie. - Z wyścigu na wyścig będzie coraz gorzej - cytuje Heidfelda niemiecka prasa.

Węższe opony - skorzysta Kubica ?

Kolorowe magazyny dostępne na ulicach Manamy wydrukowano przed rozpoczęciem sezonu, więc na trzy dni przed czwartym wyścigiem sezonu wprowadzają w błąd. "Czarny koń - jeśli samochód będzie jeździł równo, może być kandydatem do mistrzostwa" - napisano o Kubicy.

Na razie zgadza się tylko jedno - Polak w swoim bmw jeździ równo. Pecha przeplata z wolnym tempem, kolizje z nieukończonymi wyścigami. Przedsezonowy wyścig technologiczny wygrali rywale z Brawna, Red Bulla, Toyoty czy Williamsa. W Bahrajnie nie zanosi się na to, aby do walki o zwycięstwo włączyły się inne zespoły. Kubica: 3 starty, 2 kraksy, 1 awaria. Przełom nastąpi Bahrajnie?

BMW Sauber wystartuje bez żadnych nowinek technicznych, które sprowadzają się przede wszystkim do podwójnego dyfuzora. - Jak to możliwe, że nie zdołano go jeszcze zamontować? - pyta Marc Surer, były kierowca wyścigowy, obecnie ekspert telewizyjny "Premiere". - McLaren i Renault miały go już w Chinach i od razu osiągnęły lepsze wyniki - zauważa Szwajcar. W Bahrajnie przebudowany dyfuzor mają mieć kolejne zespoły, ale nie BMW Sauber.

- Pracujemy nad tym od kilku tygodni, ale to skomplikowana kwestia - tłumaczy szef ekipy Mario Theissen. - Dyfuzor stanowi zakończenie całego pakietu aerodynamicznego samochodu i funkcjonuje tylko wtedy, gdy wszystkie komponenty - zaczynając od przedniej części bolidu - są w pełni zintegrowane. To znacznie poważniejsze zadanie niż proste skopiowanie części i założenie jej do samochodu. Ale na następne Grand Prix Hiszpanii będziemy gotowi - zapowiada Niemiec. Na Barcelonę bolidy BMW Sauber mają zostać zresztą gruntownie przeprojektowane - to oznacza ich "odchudzenie", bo na razie, zdaniem Kubicy, bardziej przypominają czołgi niż wyścigówki.

Ale czy jest coś, co może dać nadzieję Nickowi Heidfeldowi i Kubicy na zakończenie fatalnej passy już w Bahrajnie? Nastroje w zespole wskazują, że nie. - Z wyścigu na wyścig będzie coraz gorzej - cytuje Heidfelda niemiecka prasa. - Bez nowych części będziemy się szamotać jak w Chinach - mówi Kubica, choć dodaje: - Może być trochę lepiej ze względu na charakterystykę toru, którą lubię. Ale to nie oznacza, że będzie można kogoś przeskoczyć.

Nadzieją dla BMW Sauber mogą być lutowe testy na pustynnym torze Sakhir - mimo burz piaskowych, niebiesko-granatowe bolidy przejechały tutaj 599 okrążeń (Kubica 117, Heidfeld 226, a rezerwowy Christian Klien - 256). - Dużą rolę odgrywa tu wiatr, który z jednej strony wpływa na stabilność samochodu, a z drugiej nawiewa piasek na asfalt, co psuje przyczepność - mówi Kubica. Obok BMW Sauber w Bahrajnie testowały także Toyota i Ferrari.

Na czterech długich prostych trzeba nacisnąć na gaz, ale przeplatają się one z sześcioma wolnymi zakrętami, przed którymi najbardziej liczą się sprawne hamulce. Taka konfiguracja to wyzwanie, jeśli chodzi o korzystanie z KERS - dodatkowe źródło napędu bardzo przydaje się na prostych, ale ma negatywny wpływ na zachowanie się samochodu podczas ostrych dohamowań. I, co najważniejsze, swoim ciężarem źle oddziałuje na opony, które niszczą się zbyt szybko.

Tymczasem w Bahrajnie kierowcy będą mieli do dyspozycji te same supermiękkie gumy, które tak szybko niszczyły się w rozpoczynającym sezon wyścigu w Australii. Na Sakhir może być jeszcze gorzej, bo temperatury będą znacznie wyższe...

- Chcemy pozytywnie zakończyć zamorski etap - oszczędnie o oczekiwaniach mówi Theissen. I nawet jeśli w karierze inżyniera ma słabszy moment, to nie traci z oczu szerszego obrazu. - Po Chinach odwiedzamy kolejny region istotny dla BMW. To dla nas ważny rynek - mówi szef BMW Sauber.

W czwartek swój punkt widzenia przedstawi Kubica, który będzie gościem oficjalnej konferencji prasowej obok Kimiego Räikkönena, Timo Glocka i Nelsona Piqueta juniora.

Lola myśli o powrocie do rywalizacji w F1 ?

Copyright © Agora SA