Kubica: Nie pasuję do świata Formuły 1 ?
Frank Hopkinson uważa, że w tym sezonie przed Polakiem staje duża szansa na zdobycie swojego premierowego tytułu. Ekspert porównał Polaka do słynnego Michaela Schumachera, twierdząc że podobnie jak Niemiec dysponuje ogromnymi możliwościami i niczym terminator nigdy się nie poddaje. - Już w zeszłym sezonie Kubica udowodnił, że mimo wolniejszego, mniej rozwiniętego bolidu jest w stanie nawiązać rywalizację z czołowymi kierowcami. Jego największym rywalem będzie kolega z zespołu Nick Heidfeld - uważa Hopkinson.
- W zeszłym sezonie Kubica został pozbawiony szans na tytuł, bo jego BMW Sauber pracował nad ulepszaniem bolidu. Dzięki temu teraz to właśnie oni mogą być najszybsi - komentuje z kolei David Pilgrim.
Na polskiego kierowcę stawia także Keith Collantine. Według niego sezon ten będzie wyjątkowy. - Oglądam zmagania formuły 1 przez 20 lat i nigdy wcześniej nie było sezonu, którego przebieg było tak trudno przewidzieć jak teraz. BMW bardzo szybko rozpoczęło przygotowania do wyścigów. Podczas testów kierowcy przejechali wiele kilometrów i to zaprocentuje. Dla tego faworytem jest dla mnie Kubica - uważa Collantine
Dwaj pozostali eksperci Michelle Foster i Pete Gill są innego zdania. Według nich największe szanse na tytuł ma Fin Kimi Raikkonen, który po triumfie Lewisa Hamiltona w zeszłym sezonie będzie zdeterminowany do wygranej w tym roku.
Ostatnie wieści z Formuły1
Do swojego pierwszego wyścigu w tym sezonie ostrożnie podchodzącą zawodnicy i ludzie z teamu McLaren. To wszystko ze względu na problemy z bolidem, który spisuje się poniżej oczekiwań. - W tej chwili jesteśmy w rozwoju nieco za rywalami - przyznaje sam Lewis Hamilton. Dosadniej ujmują sprawę rywale. - Są w głębokiej d... - mówi anonimowo jeden z nich
Tymczasem Robert Kubica , oprócz Kimi Raikkonena i Fernando Alonso, będzie zdaniem fińskich mediów najbardziej zdeterminowanym zawodnikiem nadchodzącego sezonu. - Polak jest kierowcą o lodowatych nerwach i bardzo rzadko popełnia błędy - pisze dziennik "Hufvudstadbladet" .
Felipe Massa z Ferrari zabrał głos w sprawie wycofanie się szefów F1 z pomysłu by przyznawać mistrzostwo zwycięzcy największej liczby wyścigów. - To było nie w porządku. Taki kierowca może wygrywać, ale jednocześnie jeździć bardzo nierówno i nie zdobywać wielu punktów. W takim wypadku sądzę, że nie zasługuje na tytuł - twierdzi kierowca Ferrari
W Melbourne problemów z pogodą nie będzie - czytaj tutaj ?
