Rajd Korsyki. Kubica wycofał się z rajdu

Robert Kubica jadący citroenem DS3 wycofał się z Rajdu Korsyki. W piątek awarii uległ silnik samochodu, według podejrzeń mechaników była to najprawdopodobniej pompa paliwowa. Mimo usilnych starań zespołu nie udało ustalić się przyczyny usterki. - Auto wróciło bardzo późno do Ajaccio, po drugie nie do końca wiedzieliśmy, gdzie leży źródło problemu - powiedział Robert Kubica

Ściągnij aplikację Sport.pl i śledź na żywo w swoim telefonie wydarzenia sportowe

W piątek na trzy kilometry przed końcem w samochodzie Roberta Kubicy pojawiła się awaria systemu paliwowego. - Zaczęło brakować paliwa, nie było żadnego wycieku. Szkoda, bo był to pierwszy OS, który jechaliśmy drugi raz. Za drugim razem ma się większą pewność co do notatek i korsykańskie drogi już nie były nam takie straszne. No cóż taki jest sport, trzeba myśleć o następnym rajdzie, w Grecji - opisał awarię polski kierowca rajdowy. Przed awarią Polak prowadził w klasyfikacji generalnej.

W sobotę Robert Kubica po konsultacjach z zespołem postanowił, że na trasę rajdu nie wyjedzie. - Postanowiliśmy nie jechać, ponieważ po pierwsze auto wróciło bardzo późno do Ajaccio, po drugie nie do końca wiedzieliśmy, gdzie leży problem. Jeśli nie byłaby to pompa, to sytuacja mogła się znacznie skomplikować. Było bardzo mało czasu. Nie było sensu robić wszystkiego na ostatnią chwilę, skoro i tak nie wiedzieliśmy, czy problem zostanie rozwiązany - powiedział kierowca citroena.

Kolejnym rajdem jest Rajd Grecji, który ruszy 31 maja. Na liście startowej jest też drugi Polak Michał Kościuszko.

Zobacz wideo

Pechowy piątek Roberta Kubicy na Rajdzie Korsyki ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA