Rajdy. Robert Kubica wystartuje już we wrześniu? Nasz informator: Wraca na 100 proc., ale czy do F1...

Hiszpański serwis rallynoticias.com podął sensacyjną informację, że Robert Kubica już we wrześniu wróci zawodowego ścigania się. Polak ma pojechać w rajdzie we włoskim San Martino di Castrozza już 14-15 września lub tydzień później w Rally del Appenino Reggiano. To byłby pierwszy start Polaka po tragicznym wypadku w lutym 2011. Informację potwierdza informator Sport.pl.

Kubica ma ścigać się samochodem Peugeot 207 S2000. Jego pilotem będzie Jakub Gerber, ten sam który pomagał mu prowadzić samochód podczas fatalnego przejazdu w rajdzie Rondo di Andora.

Informacje są sensacyjne, bo byłby to pierwszy jakikolwiek oficjalny start Polaka po wypadku, leczeniu i rehabilitacji. Jednak już koniec sierpnia w mediach pojawiła się informacja, że były kierowca teamu F1 Lotus-Renault testował we Francji rajdowy pojazd Forda. Testy Kubicy były okryte tajemnicą i tak jak w przypadku poprzednich prób m.in. we Włoszech, do prasy i internetu przeciekły tylko skąpe informacje i nieprzekonujące zdjęcia. Tym razem jednak oliwy do ognia domysłom dolał dyrektor techniczny Forda Christian Loriaux. Mówił: - Solberg, Latvala i pewien tajemniczy kierowca, który nie chce rozgłosu i ujawnienia, że z nami współpracuje, odbyli testy. Kierowca ten ma doświadczenie na asfalcie. Przyjechał na własny koszt i pracował sumiennie. Przed testami mówił mi, że nie wie czy da radę fizycznie, ale okazało się, że to dla niego nie problem.

Nietrudno słowa "doświadczenie na asfalcie" i "nie wie czy da radę fizycznie" dopasować do Kubicy, wciąż dochodzącego do pełni sprawności po licznych złamaniach m.in. ręki i nogi.

Dodatkowo serwis Autosport, zwykle świetnie poinformowany, podał że Polak jeździł fordem przez jeden z czterech dni testów. Potem razem z Latvalą i Solbergiem rozmawiali, jak przygotowany jest samochód i co trzeba w nim poprawić.

Z kolei w zeszłym tygodniu gościliśmy w redakcji Sport.pl osobę, która miała kontakt z najbliższym otoczeniem polskiego kierowcy. Chce zachować anonimowość, ale przekonywał nas, że Kubica na 100 proc. wróci do rywalizacji w cyklu rajdów, wciąż też walczy o powrót do F1, ale tu szanse są nie do ocenienia.

Zobacz wideo

Wypadek i walka o powrót do sportu

6 lutego 2011 r. - jeszcze przed startem sezonu F1 - jadący Skodą Fabią S2000 w rajdzie Ronde di Andora kierowca miał poważny wypadek. Samochód uderzył w barierę. Aby wydobyć Kubicę z rozbitego auta, trzeba było rozciąć karoserię. Cała operacja trwała aż 90 minut. Pilot Jakub Gerber nie odniósł obrażeń. Kubica został przewieziony śmigłowcem do szpitala. Przyczyną wypadku był mokry asfalt oraz jego wybrzuszenie z powodu wystającego korzenia drzewa.

Polak był wielokrotnie operowany. Miał liczne złamania nogi i ręki. Operował go Mario Igor Rossello, jeden z największych specjalistów od chirurgii ręki w Europie. W marcu informowano, że rehabilitacja Kubicy przebiega bardzo dobrze. Nikt jednak nie był jednak w stanie stwierdzić, jak długo potrwa.

Pozostaje to nadal wielką niewiadomą, jak również to czy kiedykolwiek wróci do F1. Na domiar złego zimą tego roku Polak poślizgnął się podczas spaceru i złamał nogę w kostce.

Czy wierzysz, że Kubica wystartuje w tym miesiącu w rajdach?
Więcej o:
Copyright © Agora SA