Formuła 1. Niesprawna dłoń Kubicy? Człowiek z otoczenia Kubicy komentuje

Czy rzeczywiście prawa ręka Roberta Kubicy jest aż tak niesprawna, że kierowca nie jest w stanie chwycić nią szklanki wody? Tak twierdzi w wywiadzie dla radia BBC 5 Jaime Alguersuari, były kierowca Toro Rosso.

22-letni Hiszpan powiedział: - Robert jest, czy raczej był, fantastycznym kierowcą. Gdyby jeździł w czołowym zespole, bez wątpienia zdobyłby tytuł mistrza świata. Ale ostatnie wieści, jakie mam o nim, nie są dobre. Nie może wziąć do ręki szklanki i z niej wypić. Jego kontuzja była znacznie poważniejsza, niż sądziliśmy.

"Nie mogę komentować wypowiedzi kogoś, kto od roku nie widział Roberta" - napisał nam SMS-em Marcin Czachorski, przyjaciel Kubicy i osoba zajmująca się jego sprawami w Polsce.

Alguersuari nie należy do grona bliskich znajomych Kubicy, więc nie ma wieści z pierwszej ręki. Obaj kierowcy znają się z widzenia z padoku. W tym sezonie dla Hiszpana zabrakło miejsca w F1 i został ekspertem w BBC Radio 5 live, które przeprowadza transmisje na żywo każdego Grand Prix - jego aktywność w mediach to efekt akcji promocyjnej BBC.

Nie wiadomo, ani skąd Hiszpan uzyskał informacje o zdrowiu Polaka, ani czy jego słowa zawierają prawdę. Kubica konsekwentnie unika kontaktów z dziennikarzami. Polscy i włoscy paparazzi nie męczą Polaka, choć wiadomo, gdzie mieszka i dokąd jeździ na rehabilitację. Kierowca spotyka się z przyjaciółmi - z toru i spoza niego.

Wcześniej optymistyczne wieści, choć bardzo ogólnikowe, przekazywali lekarze i menedżer Daniele Morelli. Mówili między innymi, że Polak pracuje nad wzmocnieniem mięśni prawej dłoni. Kubica kieruje samochodem, ale nie wiadomo, czy z ręczną skrzynią biegów. Nawet taka informacja uspokoiłaby fanów największego nieobecnego kolejnego sezonu F1.

Pod koniec lutego Kubica spotkał się w Mediolanie ze zwycięzcami konkursu Lotto (sponsor kierowcy) - bez obecności mediów. Po opublikowaniu w internecie zdjęć, na których kierowca pozował z dwójką triumfatorów, pojawiły się komentarze, że ukrywał dłonie. Zwycięzcy odpowiedzieli za pośrednictwem specjalistycznych portali, że to bzdura, że pozowali naturalnie. Kubica po prostu ich objął, a wcześniej przyszedł na spotkanie pewnym krokiem i uścisnął im ręce prawą dłonią.

W lutym ubiegłego roku Kubica miał niemal śmiertelny wypadek w rajdzie Ronde di Andora.

Wielka kraksa podczas Daytona 500 [WIDEO] >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.