Rajd Szwecji. Kubica ostrożny na śniegu

Tym razem nie było walki o oesowe zwycięstwa, były za to solidna praca i nauka jazdy w nieznanych wcześniej warunkach. Po drugim dniu Rajdu Szwecji Robert Kubica i Maciej Szczepaniak zajmują 12. miejsce.

- To był ciężki dzień, ale dotarliśmy na metę, więc nie ma wielkiego dramatu. Dużo się nauczyliśmy i będziemy się starali jechać swoim tempem. Przed nami jeszcze dwa dni nauki - powiedział Kubica na mecie. Po dwóch dniach testów i konsultacjach z Marcusem Groenholmem Polak podszedł do swojego pierwszego śnieżnego rajdu z dużą ostrożnością. Zdając sobie sprawę ze wszystkich zagrożeń i braku doświadczenia, postanowił nie ryzykować. Nie tylko on. Debiutujący w Szwecji Elfyn Evans i Kris Meeke również nie szarżowali. - Nawet nie myślę o podium, bo taki wynik jest niemożliwy. Będę szczęśliwy, jeśli uda mi wywalczyć punkt lub dwa - mówił przed rajdem ten drugi.

Kierowcy spoza krajów nordyckich mają świadomość, że na zimowym gruncie i tak nie mieliby szans z zawodnikami lokalnymi. Ile w tym rajdzie daje doświadczenie, pokazały czwartkowe odcinki specjalne. Liderem został Sebastien Ogier, mistrz świata i kierowca od roku dominujący w WRC, ale pozostałe miejsce obsadzili Norweg Andreas Mikkelsen, Fin Jari- Matti Latvala (wszyscy trzej volkswagen polo WRC) i rewelacyjny Estończyk Ott Tanak (ford fiesta WRC), wracający do mistrzostwach świata po roku przerwy.

W stawce 17 aut klasy WRC Kubica okopał się na 12. miejscu, a po kapciu Henninga Solberga na ostatniej czwartkowej próbie awansował o jedno miejsce wyżej. Po zwycięstwach w dwóch odcinkach specjalnych podczas Rajdu Monte Carlo wynik Polaka w Szwecji nie robi wrażenia, ale to nie znaczy, że Kubica jechał źle. Z każdym kilometrem czuł się pewniej. Na drugiej pętli pokonywał trzy czwartkowe odcinki znacznie szybciej niż na pierwszej. - Za drugim razem miałem więcej zaufania do notatek. Chcemy się rozwijać krok po kroku - mówił. W piątek i sobotę będzie miał do przejechania jeszcze 15 odcinków specjalnych.

W Rajdzie Szwecji wystartowały w sumie cztery polskie załogi. Michał Sołowow i Maciej Baran (ford fiesta WRC) zajmują 17. miejsce, Hubert Ptaszek i Kamil Kozdroń (ford fiesta R2) 31., a Łukasz Kabaciński i Szymon Gospodarczyk (renault clio R3) po szóstym odcinku byli na 38. pozycji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA