Po ośmiu odcinkach specjalnych Kubica zajmował w rajdzie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, a do będącego przed nim Krisa Meeke'a tracił tylko 0,8 sekundy. Na dziewiątym odcinku jechał bardzo szybko, odrobił straty do rywala, ale na jednym z zakrętów ześlizgnął się z trasy i spadł między drzewa.
Sam kierowca nie był zadowolony ze swojego startu, mówiąc, że jechał w tym miejscu trochę za szybko i źle ocenił przyczepność asfaltu. Mimo wypadku, całkowicie odmiennie występ Kubicy ocenił jego szef, którego zdaniem występy Polaka w Monte Carlo były absolutnie fantastyczne.
- To był najbardziej imponujący debiut, jaki kiedykolwiek miał miejsce w samochodzie kategorii WRC. Prowadzić po dwóch odcinkach Rajdu Monte Carlo z tak niesamowitą przewagą nad kierowcami na takich samych oponach, to moim zdaniem rewelacyjny wyczyn - powiedział Wilson w rozmowie z "PS" ?