Rajd Portugalii. Problemy Kubicy z samochodem, Kościuszko na siódmym miejscu

W Rajdzie Portugalii kolejny dzień problemy ze swoim Citroenem ma Robert Kubica. Po piątkowych problemach z oponami tym razem w samochodzie Polaka popsuła się hydraulika, przez co niemożliwa jest zmiana biegów łopatką przy kierownicy. Po ośmiu odcinkach specjalnych Kubica jest 30., a w klasyfikacji samochodów WRC 2 jest na dziesiątym miejscu. Znacznie lepiej radzi sobie jadący samochodem WRC Michał Kościuszko, który w klasyfikacji ogólnej jest siódmy.

W wyścigu prowadzi Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC), do którego Kościuszko traci 5.33,7. Startujący z pilotem Maciejem Szczepaniakiem Polak,traci 8,7 s do szóstego w stawce Czecha Martina Prokopa (Ford Fiesta RS).

Ogier, lider klasyfikacji tegorocznych MŚ, wyprzedza po trzech pierwszych sobotnich OS-ach dwóch fińskich kierowców - o 14,1 s Jariego-Mattiego Latvalę (VW Polo R) oraz o 37,2 s Mikko Hirvonena (Citroen DS3).

Problemy Kubicy

Na 27. pozycji jest sklasyfikowany Robert Kubica (Citroen DS3 RRC), który ma gorszy czas od Ogiera o 19.24,0. Polak, który w piątek radził sobie bardzo dobrze (był drugi w klasyfikacji WRC 2), aż do momentu gdy dwukrotnie przebił opony, tym razem ma ogromne kłopoty z hydrauliką. W Citroenie popsuła się bowiem łopatka do zmiany biegów, która jest umieszczona przy kierownicy. Z tego powodu Polak musi kontuzjowaną prawą ręką zmieniać biegi za pomocą dźwigni.

- Problem nie polega tylko na tym, że muszę zmieniać biegi dźwignią. Przy systemie z łopatką, kiedy ona przestanie działać, to dźwignia chodzi bardzo ciężko. Do tego nie mamy hamulca ręcznego i w ciasnych sekcjach jest bardzo trudno. Postaramy się to naprawić i jechać dalej - cytuje Kubicę autor bloga SokolimOkiem.tv .

Z powodu tych problemów technicznych Kubica, niestety, spada coraz niżej w klasyfikacji samochodów WRC 2. Jeszcze wczoraj był drugi za Finem Lappim, teraz jednak traci do niego ponad dwanaście minut i jest aż na dziesiątym miejscu. W klasyfikacji generalnej spadł aż na 30. miejsce - jest to efekt także 10-minutowej kary nałożonej na niego za niestawienie się na ostatni piątkowy OS w Lizbonie (z powodu przebicia opon).

Kolejny OS - z numerem dziewięć wystartuje już po przerwie obiadowej, czyli o godzinie 16.09.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.