MŚ 2010. Remis mistrzów świata z Paragwajem. Buffon zdjęty

Kolejny z faworytów turnieju zaliczył mała wpadkę w pierwszym meczu mundialu. Po remisie Francji z Urugwajem, oraz Anglii z USA, reprezentacja Włoch również podzieliła się punktami - z Paragwajem. W przerwie opuścił boisko Gianluigi Buffon, któremu najpewniej odnowiła się kontuzja.

Pierwsze pół godziny spotkania w Kapsztadzie nie obfitowało w emocje. Włosi częściej byli przy piłce, ale nieuchronnie tracili ją w pobliżu pola karnego Paragwaju. Do 39. minuty kibice widzieli zaledwie jeden strzał na bramkę.

Pięć minut przed końcem połowy Paragwajczycy wznawiali grę z rzutu wolnego niedaleko bramki Buffona. Kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Torres, a w polu karnym Włochów najsprytniej zachował się Antolin Alcaraz, który mocnym strzałem głową pokonał zaskoczonego bramkarza Włoch. W obozie Paragwajczyków wybuchła euforia.

Od początku drugiej odsłony meczu w bramce Włochów grał Frederico Marchetti, który musiał zmienić Buffona. Największy gwiazdor Italii najpewniej ponownie uszkodził nerw kulszowy. Uraz Buffona nie załamał kolegów. Włosi ruszyli do odrabiania strat. Na efekt trzeba było czekać do 63 minuty. Po dośrodkowaniu Pepe z rzutu rożnego Daniele De Rossi wygrał pojedynek z Barriosem i mocnym strzałem trafił do siatki.

W 80. minucie czujność Villara sprawdził Pepe, ale bramkarz Paragwaju pewnie chwycił piłkę mimo padającego deszczu, udowadniając, że nie taka Jabulani straszna. Trzy minuty później próbował jeszcze Montolivo, ale Villar kapitalnie sparował piłkę na rzut rożny.

Mistrzowie świata zremisowali z Paragwajem, co mimo wszystko (podopiecznych Marcelo Lippiego wielu skazuje na MŚ na klęskę) jest niespodzianką.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.