Euro 2012. Rosja boi się o kiboli

Dwóch rosyjskich chuliganów zostało ukaranych zakazami stadionowymi, a ciemnoskóry czeski obrońca Theodor Gebre Selassie oskarża rosyjskich fanów o rasizm. ?Szanujcie siebie, szanujcie swój dom i drużynę? - apeluje rosyjska federacja.

Wszystko o meczu Rosja - Czechy

Od soboty UEFA prowadzi postępowanie wobec Rosjan po awanturze podczas piątkowego meczu Rosja - Czechy (4:1) we Wrocławiu. Gebre Selassie przyznał, że był obrażany przez kibiców. Choć obrońca, którego ojciec pochodzi z Etiopii, przyznał, że nie przywiązuje wagi do takich zachowań, to UEFA jest niezwykle wyczulona na wszelkie przejawy rasizmu.

Przed meczem doszło też do bójki przed stadionem, w której Rosjanie pobili wolontariuszy. Policja wytypowała na razie 12 osób, które brały w niej udział. Na razie dwuletnie zakazy stadionowe otrzymało dwóch kibiców.

Mecz został przerwany w pierwszej połowie, bo na boisko z sektorów zajmowanych przez Rosjan spadła raca. Stadionowi stewardzi przyznali, że kibice zachowywali się agresywnie, gdy próbowali wyprowadzić zakapturzonego chuligana, który ją rzucił. Obserwatorzy ze współpracującej z UEFA organizacji Football Against Racism in Europe informowali o zakazanych flagach o nacjonalistycznej treści na trybunach.

"Rozumiemy emocje, jakie towarzyszą kibicom podczas turnieju. Ale jeśli to się powtórzy, drużyna może ponieść poważne konsekwencje, ze wstrzymaniem meczu i walkowerem włącznie" - napisała w oświadczeniu rosyjska federacja (RFS). "Kibicujcie Rosji, a nie przeciw komukolwiek. Pomóżcie nam wygrać ten turniej".

Rosjanie boją się powtórzenia przypadku Serbii, która podczas eliminacji do Euro przegrała walkę o miejsce barażowe zaledwie o punkt. Wcześniej drużyna została ukarana walkowerem, bo serbscy kibole przerwali mecz z Włochami w Genui i pobili się z policją.

- To niedopuszczalne. Z przemocą na stadionach trzeba skończyć - powiedział prezes RFS Sergiej Fursenko, który wspólnie z holenderskim trenerem reprezentacji Rosji Dickiem Advocaatem złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej.

Nie tylko Rosjanie sprawiają kłopoty podczas Euro. W zeszłym tygodniu skandalem skończył się trening Holendrów, którzy usłyszeli z trybun w Krakowie "małpie okrzyki". Kapitan Marc van Bommel zapowiedział, że nie będzie tolerował takich zachowań w czasie meczu i jeśli je usłyszy, poprosi sędziego o przerwanie spotkania.

W nocy z soboty na niedzielę policja aresztowała też 14 osób - Chorwata, trzech Irlandczyków i 10 Polaków, którzy uczestniczyli w bójce na poznańskim rynku.

Wygraj piłkę prosto z meczu Hiszpania - Włochy! Weź udział w konkursie!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.