Po siedmiu z dziewiętnastu wyścigów Ferrari znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji konstruktorów ze stratą 154. punktów do prowadzącego Red Bulla. Z kolei Fernando Alonso z Ferrari, które nie wygrało jeszcze żadnego wyścigu, traci do Sebastiana Vettela 74 pkt.
- Taka sytuacja motywuje mnie nawet jeszcze bardziej - zdradził Domenicali. - Ferrari jest obecnie w kluczowym momencie sezonu. Po najbliższych trzech wyścigach (wywiad udzielony przed GP Kanady - przyp.) łącznie z GP Wielkiej Brytanii, zadecydujemy, czy kontynuować walkę o tytuł. Może się okazać, że będziemy zmuszeni do skupienia się na pracy już pod kątem kolejnego sezonu - dodał.
Domenicali przyznaje jednak, że jest bardzo optymistycznie nastawiony do kolejnych wyścigów: - Ale mimo to nie spadłem z księżyca. Red Bull jest bardzo ciężkim rywalem ze względu na ich bolid - powiedział Włoch, którego zdaniem inżynierowie tego teamu zbudowali wybitny pojazd.
- Dobrze, że w przypadku zwycięstw Red Bulla, w większości przypadków to bolid jest wymieniany na pierwszym miejscu, a dopiero później kierowca. Gdy my dominowaliśmy, to zawsze Michael Schumacher był na pierwszym planie, a dopiero później samochód Ferrari. Teraz to Red Bull jest przed Sebastianem Vettelem.
Ferrari wciąż zastanawia się nad przyszłością Felipe Massy ?