F1. Toro Rosso zapłaci karę za latające koło

10 tysięcy euro będzie musiała zapłacić ekipa Toro Rosso za błąd swoich mechaników. Podczas weekendowego Grand Prix Chin źle zamocowane przez nich koło odpadło z jednego z bolidów i spowodowało zagrożenia na torze.

Koło odpadło na jednym z zakrętów, a feralna okazała się maszyna Jaime Alguersuariego. Na szczęście element nie trafił w inny bolid i zatrzymał się dopiero na bandzie. Hiszpan wyścigu nie ukończył. - W tej chwili badamy dokładne przyczyny tego zdarzenia - powiedział główny inżynier zespołu Laurent Mekies.

Obsługa wyścigu nałożyła na ekipę karę 10 tysięcy euro za naruszenie bezpieczeństwa na torze.

W azjatyckim Grand Prix najszybszy był Lewi Hamilton z MacLarena. Kolejne miejsca zajęli kierowcy Red Bulla - Sebastian Vettel i Mark Webber. Następny wyścig odbędzie się 5 maja na torze w Turcji.

Formuła 1. Niesamowity wyczyn Webbera "Chyba zrezygnuję z eliminacji"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.