F1. Lotus Renault ma asa w rękawie. Poczeka do GP Turcji

Lotus Renault GP postanowiło, że z wykorzystaniem swoich najważniejszych aktualizacji bolidu zaczeka aż do następnego Grand Prix, które odbędzie się w Stambule. Kierownictwo zespołu jest pewne, ze bieżące dane techniczne R31 wystarczą do zajęcia podium w Chinach. Nowinką R31 ma stać się ulepszone tylne skrzydło.

W GP Malezji, które odbyło się w ubiegły weekend, bolid Renault jeździł ze zmienionym spoilerem, podłogą i dyfuzorami, ale Renault nie zdecydowało się wówczas na zamontowanie ulepszonego tylnego skrzydła.

Szef zespołu Eric Boullier w przerwie pomiędzy wyścigami w Malezji i Chinach, która trwała zaledwie tydzień, powiedział, że Renault bez swoich ulepszeń nadal jest w stanie walczyć o podium, a z nowym skrzydłem zaczeka do GP Tucji .

- W kwestii logistycznej to byłoby zbyt skomplikowane, a my już i tak posiadamy kilka nowości, które musimy wypróbować na piątkowych treningach - wytłumaczył Boullier.

Francuz powiedział także, że zespół szuka rozwiązań, by jeszcze bardziej ulepszyć imponujący start bolidu. - Badamy sposoby, które pomogą nam ulepszyć start. Wciąż możemy się poprawiać, więc będziemy to robić.

- Wróciło KERS, więc pracujemy nad nową strategią w kwestii startu - jeśli inwestujemy w KERS, musimy zmaksymalizować jego wpływ. Dowiedzieliśmy się też kilku nowych rzeczy - powiedział szef Renault, który za najważniejszy cel w Chinach uważa wyprzedzenie Ferrari. Mechanicy zespołu są też zbyt zajęci naprawianiem bolidu Witalija Pietrowa, który ma poważnie uszkodzoną kolumnę kierownicy.

- Nie wierzę, że z wyścigu na wyścig będziemy znacznie szybsi, ale fakt, że osiągnęliśmy podium dwukrotnie na zupełnie różnych torach, oznacza , że mamy bardzo szybki samochód i dobrą bazę. Będzie to bardzo trudne, ale postaramy się nadążyć za chłopakami z czołówki. Musimy się poprawić na tyle, by dogonić Ferrari - to nasz główny cel - zakończył Boullier.

Red Bull bezkonkurencyjny w I treningu GP Chin ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA