Po tym jak nowym menedżerem Brytyjczyka został Simon Fuller (prowadził interesy m.in. Davida Beckhama, czy Andy Murraya), kierowca przyznał, że kandydatura jest "odpowiednia dla mojej kariery i długoterminowej przyszłości". Tymczasem szefowie pozostałych teamów w F1 zacierają ręce.
- Każdy rajdowy-menedżer teraz będzie pukał do jego drzwi - stwierdził Christian Horner. Lewis jest świetnym kierowcą. Pewnie nie będzie szczęśliwy marnując kolejne lata - dodał szef Red Bulla, odnosząc się do słabych osiągów McLarena podczas przedsezonowych testów.
- Nie twierdzę, że staramy się go pozyskać. Obecnie jesteśmy zadowoleni z naszych kierowców. Pytanie czy chce z nami jeździć, trzeba skierować do Lewisa - dodał Horner.
- Z pewnością można przewidywać, że byłoby to dość zacięte partnerstwo, ale niczego nie należy wykluczać. Według mnie, zawsze trzeba iść w kierunku zatrudnienia dwóch najlepszych kierowców w stawce.
Nowy sezon F1 rozpocznie się 27 marca od Grand Prix Australii. Zawodnicy będą ścigać się na torze w Melbourne.