Szefa programu sportowego firmy Pirelli Paul Hembery twierdzi, że właśnie wtorkowe testy w Montmelo będą prawdziwym sprawdzianem poziomu degradacji opon w warunkach wyścigowych. Jest zagrożenie, że delikatne opony będą faworyzowały kierowców prezentujących łagodny styl jazdy.
- Ostatnim razem w Barcelonie mieliśmy do czynienia z temperaturami około 6 stopni C rano, co nie pomagało ani w nagumowaniu toru, ani gromadzeniu informacji z myślą o strategiach wyścigowych. Liczymy, że tym razem będzie cieplej, chociaż jest mało prawdopodobne, aby było aż tak ciepło, jak będzie w Australii - powiedział Hembery.
Wstępny grafik testów w Montmelo pod Barceloną.
">Renault milczy?