Brytyjski dziennikarz zainteresował się kolorystyką bolidów jakie zobaczymy w stawce F1 w 2011 roku. Na pewno największą zmianą może pochwalić się team Lotus Renault, który zdecydował się na powrót do klasycznych barw dawnych samochodów Lotusa. Allen rozmawia o wyglądzie nowych pojazdów Roberta Kubciy i Witalija Pietrowa z Jonem Woodsem, grafikiem brytyjskiego zespołu.
- Poszycie samochodu jest świadectwem zamierzeń i tego kim jesteś. W poprzednim sezonie w pełni reprezentowaliśmy Renault, przez co dominowały kolory żółte i czarne. Wcześniej sponsorem tytularnym było ING, więc poszycie odzwierciedlało barwy firmy. Teraz powierzchnia poszycia nie jest z nikim dzielona, mamy komfort jeszcze większej czystości. Po raz pierwszy w karierze mam ten luksus, że mogę wykorzystać kolorystykę legendarnej barwy wyścigowej - opowiada Woods.
Grafik przyznał, że nowe poszycie nie jest dokładnie takie same jak na klasycznym JPS Lotus.
- Użyliśmy prawdziwego złota. Nie uwierzylibyście jak wiele jest tam złota i czerni. Czerń nie jest prawdziwą czernią, ma w sobie domieszkę złotego. W słońcu bolid będzie przez to dobrze widoczny. Mam nadzieję, że w kamerach telewizyjnych będzie to dobrze wyglądało - dodał.
Wygląd złoto-czarnych bolidów podoba się kibicom i dziennikarzom, lecz nie jest to jedyna zaleta nowej kolorystyki. Pojazdy Roberta Kubicy i Witalija Pietrowa mają być przez to jeszcze szybsze. Nieprzypadkowo skorzystano z czerni. Jasne (białe) malowanie wymaga położenia trzech lub czterech warstw farby, co łącznie może ważyć nawet 4 kilogramy. W przypadku czarnych bolidów jest to jedna warstwa główna oraz dodatkowo wierzchnia w przedniej części auta. Woods wykazuje w rozmowie, że może przełożyć się to na przewagę nawet 4 sekund w całym wyścigu (np. na torze w Barcelonie).
Najwięcej kontrowersji budziły do tej pory czerwone wstawki Total, które burzą złoto-czarną harmonię. Woods tłumaczy, że partner zespołu z Enstone naciskał na obecność tego koloru, choć starano się by była ona tylko "akcentowa". Grafik bagatelizuje także kanadyjskie ostrzeżenia o podobieństwie bolidów do paczki papierosów, sprzeczne z tamtejszą ustawą antynikotynową.
- Gdy projektowałem bolid nie miałem przy sobie papierosów, nawet nie przeszło mi to przez głowę. Nie przejmujemy się tym - zakończył Woods.