F1. Eric Boullier: Kubica to diament, do Pietrowa trzeba się przekonać

Szef Lotus Renault GP Eric Boullier wyjaśnił, dlaczego postanowił zachować tych samych kierowców na przyszły sezon. - Musimy dalej go polerować - dodał. Francuz podkreślił także, że jest zadowolony ze współpracy z nowym partnerem Lotusem.

- Mamy prawdziwy diament w postaci Roberta Kubicy, ale jak każdy diament błyszczy tylko, gdy jest polerowany, musimy kontynuować to robić - powiedział 37-letni Boullier. - Z Pietrowem sprawy mają się inaczej, potrzebowałem więcej czasu, bo musiałem się upewnić, że rozumie, dlaczego wywieraliśmy na nim taką presję. Musiałem się przekonać jak bardzo jest zaangażowany.

- Przekonał mnie, że jest człowiekiem, którego warto zachować na pokładzie. Jeśli będzie mógł ścigać się, jak robił to w Abu Dhabi lub Budapeszcie, gdzie odwalił świetną robotę i nie popełniał błędów, jeśli utrzyma taką koncentrację, będzie miał bardzo dobry sezon.

- 2010 rok był dla nas punktem zwrotnym, z którego można być dumnym, bo zyskaliśmy nowego sponsora tytularnego. Dają nam nie tylko pieniądze, ale też nadzieje. Nie czuje większe presji niż wcześniej. Chciałbym wygrywać, jak każdy. Z Lotusem czy bez - to zwycięstwa są najważniejsze. Zyskaliśmy nową tożsamość. Nie lubię nostalgii, zaczyna się dla mnie nowa era w historii zespołu i chce patrzeć w przyszłość, a nie oglądać się do tyłu - mówił Francuz.

- Nie wiemy oczywiście, co osiągną nasi rywale, na jakim będą poziomie, możemy się porównać jedynie z poprzednią wersja bolidu i mogę, powiedzieć, że będziemy mocniejsi od samego początku sezonu.

- Nauczyliśmy się razem pracować. Kierowcy znają zespół, a zespół kierowców, dlatego będzie walczyć od samego początku. Jeśli uda nam się być czarnym koniem, to chciałbym, żeby ten koń był pośród liderów. Jeśli to się uda, to będziemy się starać być jak najczęściej na podium, jeśli i to się uda, to powalczymy o zwycięstwa - dodał.

Montezemolo krytycznie o Red Bullu  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.