W poniedziałek zespół Sauber, z którym Heidfeld ma ważny kontrakt do końca obecnego sezonu, poinformował, że w przyszłym roku zamiast Niemca, kierowcą wyścigowym będzie niespełna 20-letni Meksykanin Sergio Perez. Partnerem 20-letniego Pereza, wicemistrza Formuły GP2, będzie dotychczasowy kierowca zespołu, starszy od niego o cztery lata, Japończyk Kamui Kobayashi - czytaj więcej.
W tej sytuacji Heidfeld został bez pracodawcy na sezon 2011. Agent Niemca - Andre Theuerzeit - zdradził, że Nick nie był przygotowany na taką informację, ale nie jest to dla niego koniec świata.
- Wciąż są wolne miejsca w Formule 1 na przyszły sezon. W tej chwili prowadzimy negocjacje z kilkoma stajniami i jestem przekonany, że Nick znajdzie dla siebie miejsce w kokpicie - powiedział Theuerzeit niemieckiej agencji SID.
Ewentualnym pracodawcą Niemca mogłoby być Renault, ale z wypowiedzi szefa francuskiego teamu Erica Boulliera wynika, że tak się nie stanie.
- Nick powinien być naszym kierowcą na przyszły sezon? - dopytywał Francuz w wywiadzie dla oficjalnej strony F1. - Dlaczego? Dlatego, że ma dane na temat opon z racji pracy w Pirelli (Heidfeld był kierowcą testowym dostawcy opon na przyszły sezon - red.)? Myślę, że Pirelli w odpowiednim czasie przekaże te informacje wszystkim zespołom - zakończył Boullier.
Pewny swego Pietrow