F1. Wielki Szlem Alonso

"Fernando Alonso w Grand Prix Singapuru nie tylko zdobył pole position, wygrał wyścig i wykręcił najszybsze okrążenie, ale także prowadził od startu do mety" - zauważa na swoim blogu dziennikarz "Gazety Wyborczej" Łukasz Cegliński. Jest to pierwszy tzw. "Wielki Szlem" na wyścigu Formuły 1 od sześciu lat.

Podyskutuj z autorem na jego blogu ?

Kierowca Ferrari w niedzielnym wyścigu prowadził przez cały wyścig i wygrał tym samym swoje dwudzieste piąte zawody w karierze. Osiągnięcie to wzbogacił jednak także najszybszym czasem podczas kwalifikacji oraz najlepszym czasem na jednym "kółku".

"Perfekcyjny rezultat - wyścigowy Wielki Szlem - to nieczęste osiągnięcie w Formule 1. Alonso wywalczył go po raz pierwszy w karierze i jest to 50. takie osiągnięcie w historii. Po raz ostatni udało się to Michaelowi Schumacherowi w Grand Prix Węgier w 2004 roku." - zauważa Ł. Cegliński na swoim blogu.

Czołówka klasyfikacji pod tym względem (za F1 Fanatic):

 

Kubica bohaterem czy pechowym przegranym GP Singapuru?

 

Kubica siódmy w Singapurze - Alonso książę ciemności >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.