Zdaniem Whitmarsha końcówka sezonu może na długo zapisze się w historii tej dyscypliny: - Tegoroczne mistrzostwa są "epickie" i mam nadzieję, że wszyscy zdają sobie sprawę, że potencjalnie jest to jedna z najlepszych serii w całej historii F1 - przyznał szef McLarena.
- Są Jenson i Lewis, są dwa kierowcy Red Bulla oraz Alonso - wszyscy wciąż z szansami na tytuł i to jest naprawdę fantastyczne - dodał Whitmarsh. - Ferrari i Red Bulle są bardzo mocne i myślę, że my także nie jesteśmy najgorsi. Naszym celem jest zwycięstwo, mimo że wszyscy mówią, iż jesteśmy słabi tu, a mocniejsi tam. Nie mam pojęcia skąd oni to wiedzą, widocznie mają większe pojęcie o naszym bolidzie niż my sami - ironizuje dyrektor teamu.
- Fakt, że na Monzy Ferrari były najszybsze, a my i Red Bull byliśmy za nimi. Jednak w Singapurze układ pierwszej trójki może być całkowicie inny - zakończył Whitmarsh.
Raikkonen zmienia zdanie - chce do Renault ?