Przypomnijmy: na 48. okrążeniu GP Niemiec Massa, będący wtedy liderem, dostał od zespołu Ferrari ukryte polecenie przepuszczenia Fernando Alonso: "Fernando jest szybszy od Ciebie. Możesz potwierdzić, że zrozumiałeś?". Okrążenie później Massa posłusznie oddał Hiszpanowi prowadzenie. Bolidy Ferrari dojechały do mety na dwóch pierwszych miejscach.
Za ten incydent, uznany przez sędziów za zabronione polecenie zespołowe, Ferrari zostało ukarane grzywną w wysokości 100 000 dolarów. Zastrzeżono także, że sprawę skierowano do rozpatrzenia Światowej Radzie Sportów Motorowych.
Rada sprawę rozpatrzy 8 września. Najpierw jednak chce przesłuchać kierowców Ferrari - Alonso i Massę. W tym celu zostali oni wezwani na posiedzenie Rady - nie muszą jednak stawiać się osobiście, mogą połączyć się z członkami poprzez konferencję wideo.
- Nie sądzę, by odebrano nam punkty. Jestem spokojny o werdykt - powiedział Fernando Alonso.
Amator obnażył gapiostwo sędziów Formuły 1