Mimo słabych startów w dwóch ostatnich Grand Prix, w zespole z Maranello panuje optymizm. - Nikt z nas łatwo się nie podda - mówi Domenicali. Choć zespół zdobył zaledwie cztery punkty w GP Europy i w Wielkiej Brytanii, szef Ferrari wierzy w końcowy triumf. - Jest jeszcze dziewięć wyścigów do końca i wszystko może się zdarzyć. Jeśli naszą pracę wykonamy perfekcyjnie, wyniki przyjdą same.
Optymizm szefa podziela też Fernando Alonso, który z powodu karnego przejazdu przez aleję serwisową na torze w Silverstone stracił szansę na pokaźną punktową zdobycz. - Zdobędę tytuł - twierdzi wciąż pewny siebie hiszpański kierowca.
Zespół Ferrari zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, mając sporą stratę do McLarena i Red Bulla, które okupują odpowiednio pierwszą i drugą pozycję.
Specjalny serwis Sport.pl. Wszystko o Formule 1 ?