F1. Witalij Pietrow: Muszę ciężko pracować

Witalij Pietrow, kolega Robert Kubicy z teamu Renault, przyznał, że musi dać z siebie wszystko, jeśli zespół chce na koniec sezonu wyprzedzić rywali z Mercedesa. - Muszę ciężko pracować razem z Robertem, jeśli chcemy pobić Mercedesa, co jest przecież naszym celem - mówi młody Rosjanin.

W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Mercedes uzbierał 109 punktów, co daje mu czwarte miejsce, a Renault 89 - miejsce piąte. Jeśli francuski team chce walczyć z Mercedesem o czwartą lokatę, punkty musi zacząć zdobywać Witalij Pietrow - bowiem z 89. zgromadzonych aż 83 jest autorstwa Roberta Kubicy.

Witalij Pietrow zdaje sobie sprawę, że na razie nie spełnia pokładanych w nim nadziei.

- Wciąż zdumiewa mnie konkurencyjność formuły, zadziwiające jest to, ile pracy tak wielu ludzi wkłada, by poprawić osiągi samochodu. Dlatego do końca sezonu muszę ciężko pracować z Robertem, jeśli chcemy pobić Mercedesa, co jest przecież naszym celem - mówi młody Rosjanin.

- Ciężko podsumować moje odczucia przez te pół roku, bo zdarzyło się w tym czasie bardzo wiele. Wciąż uczę się formuły, uczę się, jak to wszystko funkcjonuje - dodaje Pietrow.

Zbliżające się GP Wielkiej Brytanii będzie dla Pietrowa bardzo wymagające.

 

- Tutaj zawsze było trudno wyprzedzać, bo było wiele szybkich zakrętów. Nowy tor w Silverstone także ma taką charakterystykę. Powstało kilka nowych prostych, ale nie tak długich, by łatwo dało się wyprzedzać - mówi Rosjanin.

 

- Przede wszystkim musimy sprawdzić, jak nasze poprawki będą się sprawdzać na torze, ponieważ jest on całkiem inny niż ten w Walencji. Jako że jest tutaj strasznie trudno wyprzedzać, bardzo ważne będzie uzyskanie dobrej pozycji w kwalifikacjach. Muszę unikać błędów i awansować do czołowej dziesiątki, a wtedy jest szansa na dobry wynik - kończy Witalij Pietrow.

Nikt się tego nie spodziewał - mówi Kubica ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.