F1. Webber kontra Vettel. Kogo ogarnęło szaleństwo?

40. okrążenie tegorocznego Grand Prix Turcji będzie pamiętane przez bardzo długi czas. Gdy wydawało się, że karty są już rozdane, a kierowcy Red Bulla podzielą się pierwszymi dwoma miejscami na podium, doszło do niezwykle ważnego wydarzenia - Sebastian Vettel zdecydował się na manewr wyprzedzenia Marka Webbera. Wyraźnie szybszy Niemiec przyblokował Australijczyka, po czym doszło do stłuczki, w której Vettel musiał wycofać się z wyścigu. Po całym incydencie 23-latek postanowił dać upust swoim emocjom i w bardzo wyraźnych gestach obraził kolegę z zespołu

Przeczytaj relację z Grand Prix Turcji ?

Niesamowicie dramatyczna scena uwarunkowała dalszy rozwój wydarzeń. Vettel musiał zakończyć swój występ, zaś Mark Webber po zjeździe do boksu i wymianie przednich konstrukcji bolidu spadł na trzecią lokatę i nie zdołał już odrobić strat.

Gdyby nie manewr Vettela obaj kierowcy dojechaliby do mety na czele całej stawki. Jednak należy podkreślić, że to Webber po raz trzeci z rzędu stanąłby w świetle fleszów na samym szczycie podium. Dla Niemca okazało się to zbyt frustrujące, dlatego zdecydował się na manewr wyprzedzania w dość niekorzystnych okolicznościach.

Vettel był w tej części toru wyraźnie szybszy od swojego partnera z zespołu. Niemiec zdołał wyjechać przed Australijczyka, ale tak naprawdę nie wyprzedził go do końca. Być może myślał, że Webber odpuści, zwolni by nie spowodować stłuczki, jednak zwycięzca ostatnich dwóch wyścigów nie zdjął nogi z gazu. W wyniku tego Vettel, dla którego jedynym rozwiązaniem było przyblokowanie Australijczyka, uderzył w jego bolid i całkowicie zniszczył jedno koło. Pojazd Niemca błyskawicznie wyskoczył z toru - to był koniec wyścigu dla młodej gwiazdy Red Bulla.

Dla Webbera konsekwencje stłuczki były o wiele lżejsze. Co prawda Australijczyk musiał zjechać do boksu i wymienić przednie skrzydło pojazdu, ale dzięki wypracowanej wcześniej przewadze nad resztą stawki, utrzymał pozycję na podium. Webber skończył zawody na trzeciej pozycji.

Gorąca, ale także dość niezdrowa atmosfera związana z incydentem między kierowcami Red Bulla, utrzymała się do samego końca wyścigu. Najpierw Vettel postanowił wyrazić swoją wściekłość poprzez nieprzyjemny gest w stronę Webbera - Niemiec zaczął kręcić młynek obok głowy, czym oczywiście insynuował szaleństwo, bądź głupotę Webbera.

 

Później - już po wyścigu - negatywne emocje udzieliły się kolejnym osobom. Gdy jeden z dziennikarzy próbował za wszelką cenę porozmawiać z Vettelem, niejako w ochronie swojego podopiecznego stanął jeden z pracowników stajni Red Bull. Doszło do wymiany ostrych zdań, ubranych w niezbyt parlamentarne słowa, przepychanek i gdyby nie sam Sebastian Vettel, który uspokoił obu panów, doszłoby do regularnej bijatyki.

Czy to początek konfliktu na linii Mark Webber - Sebastian Vettel? Według nieoficjalnych informacji zespół Red Bulla zrobi wszystko by zatrzymać w stajni tego drugiego. Oznaczałoby to, że Christian Horner i spółka rezygnują z usług Australijczyka. Wydaje się bowiem, że Milton Keynes jest zbyt małym miejscem dla dwóch tego typu kierowców. Z drugiej strony według ostatnich doniesień gazety The Guardian, Webber przedłuży swoją umowę. Jednak Australijczyk mówi, że nie zdecydował jeszcze o swojej przyszłości. Bardziej znaczących deklaracji powinniśmy się spodziewać dopiero w lipcu, po wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii 11 lipca. - Dobrze mi się współpracuje z zespołem, ale nigdy nie wiesz co zdarzy się w przyszłości - mówi Australijczyk. Dalekowzroczność Webbera może być w tej kwestii kluczowa...

Klasyfikacja kierowców

1. Mark Webber (Australia) Red Bull 93 pkt

2. Jenson Button (Wielka Brytania) McLaren 88

3. Lewis Hamilton (Wielka Brytania) McLaren 84

4. Fernando Alonso (Hiszpania) Ferrari 79

5. Sebastian Vettel (Niemcy) Red Bull 78

6. Robert Kubica (Polska) Renault 67

7. Felipe Massa (Brazylia) Ferrari 67

8. Nico Rosberg (Niemcy) Mercedes GP 66

9. Michael Schumacher (Niemcy) Mercedes GP 34

10. Adrian Sutil (Niemcy) Force India 22

11. Vitantonio Liuzzi (Włochy) Force India 10

12. Rubens Barrichello (Brazylia) Williams 7

13. Vitaly Petrov (Rosja) Renault 6

14. Jaime Alguersuari (Hiszpania) Toro Rosso 3

15. Sebastien Buemi (Szwajcaria) Toro Rosso 1

16. Kamui Kobayashi (Japonia) Sauber 1

17. Nico Huelkenberg (Niemcy) Williams 1

18. Pedro de la Rosa (Hiszpania) Sauber 0

19. Heikki Kovalainen (Finlandia) Lotus 0

20. Karun Chandhok (Indie) HRT 0

21. Lucas Di Grassi (Brazylia) Virgin 0

22. Jarno Trulli (Włochy) Lotus 0

23. Bruno Senna (Brazylia) HRT 0

24. Timo Glock (Niemcy) Virgin 0

Klasyfikacja konstruktorów

1. McLaren - Mercedes 172 points

2. RedBull - Renault 171

3. Ferrari 146

4. Mercedes GP 100

5. Renault 73

6. Force India - Mercedes 32

7. Williams - Cosworth 8

8. Toro Rosso - Ferrari 4

9. BMW Sauber - Ferrari 1

10. Lotus - Cosworth 0

11. HRT - Cosworth 0

12. Virgin - Cosworth 0

Wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź - Sport.pl na Facebooku ?

Który z kierowców był winny stłuczki na 40. okrążeniu wyścigu o Grand Prix Turcji?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.