F1. Bruno Senna: W Monako najsłabsi niech się kwalifikują osobno

- To właściwie nie jest taki zły pomysł by sześć lub osiem powiedzmy... najwolniejszych bolidów ścigało się w kwalifikacjach osobno. Wpadłem na to przed momentem, ale chcę to przedyskutować z innymi kierowcami - powiedział Senna. Robert Kubica nie mówi ?nie?.

Kubica lepszy od Schumachera? Zagraj w wygraj Formułę 1 ?

Swój pomysł Senna motywuje względami bezpieczeństwa. Bolidy trzech nowych teamów w stawce - Lotusa, Hispanii (w której jeździ Brazylijczyk) i Virgin - są o kilka sekund wolniejsze na każdym okrążeniu niż pozostałe i w normalnych warunkach są pewnymi kandydatami do zajęcia ostatnich miejsc na starcie wyścigu. A GP Monaco, które odbędzie się po GP Hiszpanii, jest rozgrywane na ciasnych uliczkach śródziemnomorskiego państewka. - Nie chcemy, by ktoś dużo szybszy od nas wyprzedzał nasze bolidy, a z drugiej strony oni zapewne woleliby nie wyprzedzać na każdym okrążeniu kogoś wolniejszego - wyjaśnił Senna. - Osobno kwalifikowałoby się na przykład osiem bolidów z najsłabszym czasem z treningów. To chyba byłby dobry wyznacznik - dodał.

Inni kierowcy F1 są zainteresowani tym pomysłem. - Sądzę, że ktoś w FIA powinien pomyśleć jak nas podzielić - Twierdzi kierowca Lotusa Jarno Trulli. - 24 bolidy na torze w Monako... To może być bardzo, bardzo trudne.

Robert Kubica z teamu Renault przyznaje, że jest to istotny temat. - W tym roku, gdy mamy trzy teamy wyraźnie słabsze. Kwalifikacje byłyby trudne. Jeździłem już kiedyś w Monako w sytuacji gdy kwalifikacje były podzielone. Są plusy i minusy takiej decyzji. Ale na pewno potrzeba tu jakiegoś rozwiązania. Z drugiej strony żadna decyzja nie będzie łatwa i nie każdy byłby zadowolony z podziału kwalifikacji.

GP Barcelony, czyli punkt zwrotny sezonu: F-dukt przesądzi jak dyfuzory? Ferrari > zamalowało kod kreskowy

Więcej o:
Copyright © Agora SA