Renault znaczy Kubica

- Zespół dopasował się do Roberta. Robert dopasował się do zespołu i jesteśmy lepsi, niż zakładaliśmy - szef Renault Eric Boullier rozpływa się w zachwytach nad polskim kierowcą.

Kowalska po pierwszych testach w F2. "Zaskoczy!" ?

- Ekipa pracuje nad rozwojem, Kubica jest wymagający - jedno napędza drugie. Spodziewam się, że będziemy jeszcze lepsi - dodaje Boullier.

Robert Kubica - w przeciętnym w porównaniu z najlepszymi samochodami Renault - w pierwszych trzech wyścigach zajął odpowiednio 11., drugie i czwarte miejsce. Zdobył aż 30 punktów, co daje mu wysokie, siódme miejsce w klasyfikacji mistrzostw. Prowadzący Felipe Massa z Ferrari ma tylko dziewięć punktów więcej.

Boullier chwali Polaka za poświęcenie się pracy, uwagę, z jaką wysłuchuje inżynierów. - Jest bardzo, ale to bardzo wymagający, a na dodatek potrafi przejechać wyścig bez błędów i bardzo szybko. Zespół naprawdę szanuje jego pracę i dzięki temu daje z siebie jeszcze więcej.

Kubica, zbawca Renault, które kilka miesięcy temu z różnych przyczyn było bliskie wycofania się z Formuły 1, jest cichym bohaterem sezonu. Cichym, bo najwięcej mówi się o zwycięzcach trzech pierwszych wyścigów Fernando Alonso (Ferrari), Jensonie Buttonie (McLaren) i Sebastianie Vettelu (Red Bull). Emocje wzbudzają także osiągnięcia walczącego o mistrzostwo Massy czy 41-letniego Michaela Schumachera (Mercedes).

Na wyniszczającym wyścigu o tytuł, w którym liczy się każdy punkt, ale też błąd, korzysta Kubica. Polak w wolniejszym samochodzie czyha na potknięcia faworytów i jak dotąd potrafi zamienić je na swoje osiągnięcia.

Jest zdecydowanym liderem Renault, sam prowadzi francuską ekipę w górę. Drugi kierowca zespołu to Witalij Pietrow - tegoroczny debiutant, który nie ukończył jeszcze żadnego wyścigu, a jego średnia pozycja z kwalifikacji to 15. miejsce.

W żadnym innym zespole nie ma aż takiej różnicy klas między kierowcami jak w Renault. Wewnętrzną rywalizację, o której często się mówi, że jest jedynym wymiernym porównaniem zawodników, Kubica wygrywa z Pietrowem aż 30:0!

W poprzednim sezonie taka różnica była tylko w jednym zespole - Nico Rosberg pokonał kolegę z Williamsa Kazukiego Nakajimę aż 34,5:0. Niemiec zmienił zespół na lepszego Mercedesa, Nakajimy w Formule 1 już nie ma.

Z Heidfeldem było równo

W trzech poprzednich sezonach Robert Kubica tworzył wyrównaną parę z Nickiem Heidfeldem w BMW Sauber. Polak w tym okresie przegrał na punkty z Niemcem 131:140, ale sytuacja zmieniała się z sezonu na sezon.

Świetny, pracowity, wszechstronny - inżynier o Kubicy ?

Więcej o: