F1. W Malezji Pietrow jeździ z czarną opaską

Tragedia w moskiewskim metrze nie pozostaje bez echa także w świecie sportu. Witalij Pietrow, kolega Roberta Kubicy z teamu Renault, w GP Malezji jeździł będzie z czarną opaską na ramieniu. - Na znak szacunku wobec ofiar zamachów - mówi Rosjanin.

- Czarna opaska na moim ramieniu to znak szacunku dla ofiar zamachów w moskiewskim metrze. Będę ją nosił także w sobotę. Moje myśli są ze wszystkimi osobami dotkniętymi tą tragedią - opowiada na oficjalnej stronie Renault Witalij Pietrow.

Rosjanin w piątkowych sesjach treningowych zanotował najpierw czternasty, a po południu dziewiąty czas. Wypadł zatem słabiej niż Kubica (Polak miał odpowiednio piąty i szósty czas), ale jest zadowolony z przeprowadzonych testów.

- To były dobre treningi. Czuję poprawę, myślę, że jest nawet lepiej niż w Melbourne. Rano miałem niestety problem z pompą paliwa, a po południu przytrafił mi się wyciek wody. To trochę ograniczyło czas, jaki spędziłem na torze. Mamy dużo pracy do wykonania przez noc i jutrzejszy poranek. Chcemy zakwalifikować się do wyścigu z jak najwyższej pozycji - zakończył 25-latek.

Piątkowe treningi nie są miarodajne - mówi Kubica ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.