Kacper Sztuka startował do sprintu w Australii z 19. pola startowego. Jego koledzy z zespołu, Tim Tramnitz i Alex Dunne, byli na starcie niemalże obok niego - Niemiec ruszał z 22. miejsca, a Irlandczyk z 17. pola. Tercet z MP Motorsport musiał zatem gonić resztę, ale tor w Melbourne sprzyja jeździe koło w koło i wyprzedzaniu w Formule 3.
Kwalifikacje do wyścigu głównego wygrał Leonardo Fornaroli z Tridentu, ale w sprincie jest odwrócona kolejność startowa czołowej 12, dlatego tutaj z pole position ruszał Laurens Van Hoepen z ART. Holender odparł na starcie atak Martinusa Stenshorne'a z Hitechu. Norweg jednak nie odpuszczał, napierał przez kolejne kilka okrążeń. Udało mu się przejąć prowadzenie na czwartym okrążeniu. Później Stenshorne odpierał ataki Van Hoepena, Christiana Mansella i Arvida Lindblada. Szczególnie Brytyjczyk był groźny, bardzo długo siedział Norwegowi na ogonie.
Kierowcy jechali bardzo blisko siebie, dość często były przetasowania w środku stawki. Sztuka starał się bezpiecznie wystartować, by uniknąć kolizji. Po walce na pierwszym okrążeniu stracił kilka pozycji względem startu, ale na kolejnych kółkach sprawnie odrabiał w klasyfikacji wyścigu. Jechał niezłym, równym tempem, odważnie atakował.
Na 14. okrążeniu Lindblad szykował się do ataku na Stenshorne'a, ale musiał odpuścić manewr wyprzedzania ze względu na wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Wszystko przez wypadek Tasanapola Inthraphuvasaka z Tommym Smithem na dojeździe do pierwszego zakrętu. Australijczyk przestrzelił hamowanie i uderzył w tył samochodu rywala. Kierowca z Tajlandii został wyrzucony na żwir i musiał wycofać się z wyścigu.
Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa kierowcy mieli jeszcze cztery okrążenia do mety. Stenshorne zaliczył doskonały restart i odjechał nieco Lindbladowi. Sztuka w końcówce wyścigu był uwikłany w walkę z Joshuą Dufekiem, Callumem Voisinem i Samim Meguetounifem.
Wyścig sprinterski F3 wygrał Stenshorne przed Lindbladem i Van Hoepenem. Sztuka dojechał na 17. miejscu, miał mocną końcówkę. Wyprzedził Meguetounifa na ostatnim okrążeniu. Próbował jeszcze walczyć z Matiasem Zagazetą, ale Hiszpan odparł jego atak. Niestety, sędziowie nałożyli na Polaka karę pięciu sekund za zbyt częste przekraczanie limitów toru. Spadł przez to na 24. miejsce. Ale w godzinach porannych polskiego czasu kara została unieważniona. Okazało się, że sędziowie upominali Sztukę trzy razy w tym wyścigu, a nie cztery, więc Polak zmieścił się w granicy dopuszczalnego błędu. Początkowo odzyskał swoją pozycję, ale po karach dla pozostałych kierowców za inne incydenty przesunął się jeszcze wyżej. Ostatecznie polski talent został sklasyfikowany na 16. miejscu.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej F3 utrzymał Luke Browning, choć nie mógł rywalizować o punkty z powodu awarii na początku wyścigu. Został sklasyfikowany na 28. miejscu ze stratą jednego okrążenia. Ma dwa punkty przewagi nad Lindbladem.
W F3 startuje jeszcze drugi Polak, Piotr Wiśnicki. Kierowca zespołu Rodin Motorsport od początku był w dolnej części stawki, ostatecznie uplasował się na 23. miejscu.
Wyścig główny Formuły 3 w Australii rozpocznie się w sobotę o godzinie 23:05 czasu polskiego.
Wyścig sprinterski Formuły 3 w Australii - wyniki: