29 grudnia ubiegłego roku minęło dziewięć lat od tragicznego wypadku Michaela Schumachera w kurorcie Meribel, po którym doznał wylewu krwi do mózgu. Od dawna informacje o jego zdrowiu są szczątkowe i nie pojawiają się publicznie - czy to w środowisku narciarskim, czy Formuły 1.
- Nieoficjalnie mówi się, że obrażenia Schumachera i skutki wypadku są tak rozległe, że rodzina nie chce, żeby mówiło się o tym, co się z nim dzieje - pisał Jakub Balcerski, dziennikarz Sport.pl.
Teraz Roger Benoit, dziennikarz specjalizujący się w Formule 1 wypowiedział się na temat stanu zdrowia Michaela Schumachera i jak się on czuje po wypadku.
- Odpowiedź jest tylko jedna, a udzielił jej w 2022 roku jego syn Mick. "Oddałbym wszystko, by móc porozmawiać z tatą". To oświadczenie mówi wszystko o stanie Michaela przez ostatnie 3500 dni. W tej sprawie nie ma nadziei - powiedział Roger Benoit.
Do tej pory nie ukazało się żadne zdjęcie Michaela Schumachera z czasów po wypadku. Część kibiców wierzyła, że być może zmieni coś film "Schumacher", który pojawił się na Netflksie. Pokazano tam nigdzie wcześniej niepublikowane wywiady i materiały z życia i kariery siedmiokrotnego mistrza świata.
- Fan Formuły 1 znający fakty z kariery Michaela Schumachera nie znajdzie w nim właściwie niczego nowego. Corinna Schumacher, jego żona, przyznała w filmie, że on cały czas jest z rodziną, choć wszyscy za nim tęsknią. I to są właściwie pierwsze informacje, jakie w ostatnich latach zostały wypowiedziane publicznie na temat jego stanu zdrowia. Słowa Corinny Schumacher można zinterpretować w ten sposób, że Niemiec po swoim wypadku został przykuty do łóżka i nie ma kontaktu ze światem. Co wydaje się jasne, w filmie nie pokazano żadnego kadru Michaela Schumachera po wypadku - można było przeczytać w recenzji Karola Górki, dziennikarza Sport.pl.
Michael Schumacher ma 54 lata i jest siedmiokrotnym mistrzem świata kierowców Formuły 1. Ostatni raz z mistrzostwa cieszył się w 2004 roku.